http://rockstar20.wrzuta.pl/audio/7hSQfRDFkyT/fun._-_we_are_young
przyjechała na Święta siostra - Monika, wraz z dziećmi.
i tak chodzimy z Marcelem i Zuzą i śpiewamy tę piosenkę.
Kamil także ją lubi.
nie mam właściwie o czym pisać, nic takiego się nie dzieje, dziś byliśmy na Lagunie w Gryfinie - ja, rodzice i dzieciaki.
nasz ślub za 2 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni.
poranki i wieczory nie wnoszą nic nowego, życie biegnie w sennym pośpiechu, oczekiwaniu na ten dzień.
przeszłam anginę, dziś właśnie skończyłam opakowanie amoksycykliny.
nie wiem, czy to ten antybiotyk pomógł, czy też tak czy siak by przeszło.
Kovu mieszkała troszkę u mnie, teraz znów u Kamila.
przyszły niedawno buty, które wybrałam sobie na ślub.
są piękne, ale muszę zmierzyć je razem z sukienką - wciąż brak na to czasu.
w końcu choć trochę urosły mi paznokcie - skutek kuracji olejkiem rycynowym.
włosy też mi odżywiło.
no i w końcu mam ciemniejszą karnację, ale czemu to tyle kosztuje?
niech już będzie ten ślub i po nim.
bo tak powinno być - to teraz to stan przejściowy, który niemiłosiernie mi się dłuży.
kocha ona jego <3 moje dżapsko.
i Srovu też.