stare zdjęcie z końcówki lutego chyba. no gdzieś tak będzie..
NIC NIE TRWA WIECZNIE.. może, w tym momencie nie jestem do końca pewna.
może naprawdę nic nie jest do końca, ale kurwa chyba wolę sobie robić nadzieje, niż
żyć ze świadomością że kiedyś mogę stracić kogoś kogo bardzo kocham. ale nie, nie może tak być
ja sobie nie dam rady wtedy. znowu myślę o tym co minęło, bo to już nie powróci. chociaż, chce słyszeć
jedynie, chociaż się dowiedzieć o tym aż wkońcu sobie i Ty ułożysz życie. byłabym chyba szczęśliwa z Twojego
szczęścia. naprawdę..