Mało nas tutaj.
Korzystamy z urokow jesieni!
Kasztany, żołędzie przerabiamy na ludziki, zwierzątka,
Orzechy na ciasta.
Uwielbiam tą porę roku.
Chyba bardziej niz lato.
Mowia o jesiennej depresji, ze to przygnebiajaca pora roku.
Dla mnie jest najpiekniejsza.
Dlugie wieczory przeznaczone na wyglupy, ksiazki, seriale, rozmowy.
Przecudne kolory dookola.
Vanessa od pazdziernika zaczęła naukę angielskiego.
Z kazdych zajec wynosi jedno, dwa slowka.
Dumna mama <3
Przeraża mnie trochę fakt, ze za rok o tej porze bede musiala szykowac sie do pisania pracy licencjackiej.
Przeciez dopiero zaczelam studia, a tu juz prawie półmetek.
Czas ucieka miedzy palcami...
Trzeba czerpac ile się da...