z każdym dniem, zastanawiam się, jak ja mogłam żyć bez Twojego ciepła.
Ukochany maj zbliża się wielkimi krokami. męczące wyjazdy, zbyt bolesne rozstania, wyjątkowo namiętne powroty. Harmonogram na najlbiższe 3 msc.
czy wytrzymam? czy dam radę? nie wiem. Najchętniej zamknęłabym najważniejszą dla mnie część życia do walizki i zabrała ze sobą w nieznane.
Nie pociesza mnie wcale perspektywa tylko kilkunastu dni spędzenia w Polsce.
Ostatnio jest tak szaro, i ponuro pomimo pięknej pogody za oknem.
mimo wszystko. szaleję.