' Jak złodziej się wkradł w mój dysfunkcjonalny świat.
Ty zawsze, przytulona, no mnie jak wiatr.
Czułem się zezłomowany i niestety,
Nie miałem odwagi zobaczyć tych kilku rzeczy.
Gdziekolwiek jesteś, wiem, że czujesz tak jak ja
Beznadziejne problemy oplatają nasz mały świat.
Ostatni raz stałem tam, patrzyłem w okno,
Znany mi pejzaż widok na samotność.
O sensie życia monolog, jak palec sam,
Próbujesz łapać krew, uciekającą z ran.
Jej rozmazany tusz do rzęs, oczy pełne łez...