photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 MARCA 2014

słodki całun

Patrzy na mnie moja twarz odbita w chmurze

mgły, co wyszła mi z ciała przez szpary w powiekach.

A to jest mgła krwi i już za horyzont ścieka.

 

A mój wydech co także jest krwią, tylko suchą,

jest wiatrem pionowym co jeszcze zakotwiczony

w róży płuc jest łodygą krążącego ptaka.

 

Lecz że Ziemia się właśnie odwrotnie obraca

obracają się we mnie płuca aż przez usta

wyszarpną się spomiędzy żeber niby chustka.

 

Więc póki jeszcze jest niebo, moja twarz rozległa,

póki nad horyzontem krew świeci jak jutrzenka,

póty ptak zna miarę swego wywyższenia.

 

Lecz już, choć o tym nie wie, powoli przecieka

spod tamtego pod ciasne niebo, już pod moją

powieką się rozpływa w ciężki jak całun obłok 

 

~W

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika oszpecenie.