"Ty nawet odchodzić nie umiesz.
Wracasz jak czkawka - ani Cię zapić, ani przespać."
KW.
dalej żyję.
niestety.
cholernie źle.
cholernie ciężko.
a jeszcze wszyscy wymagają od Ciebie pełnej dyspozycyjności i chęci do życia.
a Ty jej nie masz.
zniknęło źródło Twojej radości i Twojego uśmiechu.
wszystko się skończyło.
ku*wa. ku*wa. ku*wa.
kiedy po raz kolejny siedzisz sama.
kiedy już kolejny dzień jest taki, że nie potrafisz sobie z nim poradzić.
kiedy chcesz żeby to wszystko wziął i ch*j szczelił.
po prostu.
bo masz dość.
męczę się tutaj.
szkoda, że muszę wytrzymać do czerwca.
potem znikam.
i już mnie nie będzie.
trzymajcie się ciepło