2013r? jak dla mnie chyba najkrótszy rok w moim życiu. minął ZA szybko, a był jednym z lepszych. mimo tych wielu upadków, mimo odwrócenia się ode mnie wielu osób mogę stwierdzić, że był dobry. w jakiś sposób tkwię w monotonności, lecz parę wydarzeń w tym roku zmieniło wszystko:) : wciąż jestem i będę z najwspanialszym mężczyzną na całym świecie!<3 nowe znajomości, wesele, 18, 25lecie, narodziny mojej siostrzenicy, w jakiś sposób przywiązanie się do klasy, wiele zmian psychicznych i również fizycznych. jestem dojrzalsza o ten jeden, mały rok, to, co kiedyś zdawało mi się najważniejsze, teraz staje się niczym. inaczej patrzę na różne rzeczy i stwierdzam.. że w tym świecie panuje jeden wielki syf. mimo tego, że grupka moich przyjaciół staje się coraz mniejsza wiem, na kim mogę polegać i kto mimo wszysto, przyjdzie w nocy, aby mnie przytulić tylko po to, żeby tym ruchem naprawić mój światopogląd. wszystko zmienia się w przerażająco szybkim tempie, a my wciąż stoimy w tym jednym miejscu i nie zdajemy sobie sprawy, że czas zabrać się za swoje życie póki jest na to czas. a co ma przynieść 2014 rok? pełno 18stek, wejdziemy w ten jakże poważny wiek:D my staruszki hehe, równieśnicy z rocznika 96' którzy chodzą do LO będą przygotywać się do matury i nasi kochani 95' z technikum huhuhu! więc życzę wam i mnie - aby ten przyszły rok był lepszy od mijającego (wiem, każdy to mówi, a to gówno warte), abyście spełniali swoje marzenia w jak najlepszy sposób, znaleźli na swojej drodze samych dobrych ludzi, a Ci, którzy będą obrabiać wam dupę z zazdrości z waszych sukcesów - strzelcie im w mordę, a co!:) i przede wszystkim ZDROWIA I MIŁOŚCI, bo to najważniejsze:) oraz spędzenia tego sylwestra w najlepszym towarzystwie:) DZIĘKI ZA TEN ROK! do zobaczenia w 2014 roku, siemka!:)