no siema, people! <3 a więc... mam wrażenie, że ostatnie dni są najnudniejszymi dniami w moim całym dotychczasowym życiu... taka monotonia... czasami zabija wręcz, wewnętrznie, a przynamniej tzw. ''przymula'', no ale cóż... - życie .
a no właśnie... życie, czasami brywa wręcz brutalne... zwłaszcza wtedy, gdy pojawia się bezradność, kiedy masz świadomość, że ktoś potrzebuje pomocy, niekoniecznie twojej, lecz pomocy, po prostu, kiedy ty, jako człowiek, który lubi pomagać innym - chciałby pomóc... niestety to nie jest takie proste :(
do następnej, xoxo :*