no siema, a więc... jak widzicie ściąłem kłaki od ostatniego wpisu tutaj... na początku narzekałem, ale teraz już nie narzekam i inni chyba też nie ^.^
czas na Majówkę... nie mam planów, na spontanie, nie lubię niczego planować tak naprawdę... niech się dzieje co ma się dziać i chuj :D
nie lubię się rozpisywać, ale muszę... w sensie, powinienem, bo praktycznie ani razu jeszcze tutaj nic nie pisałem, haha ^^
zaraz chyba jebnę w kalendarz... z nudów, mam nadzieję jednak, że ten długi Majowy weekend nie będzie tak wyglądał na co dzień :D
dobra... koniec tego dobrego, koniec noty #1 ^^, do następnej ludzie ;*