witam wszystkich po długiej nieobecności
pewnie wielu z was zaskoczyło że Ośka umieściła wpis po tak długim czasie...
ale przyznam się bez bicia, że dzisiaj mi się przypomniało że mam fbl.
wstyd... wiem... no ale ostanie dwa lata były burzliwe w moim życiu...
od straty przyjaciela o której wieciecie i madal za nim tęsknie
po zyskanie czegoś a raczej kogoś ważnego w życiu...
dużo się działo pracowałąm tam gdzie włam pisałam czyli
w bardze w prywatnym szpitalu , no ale z dniem 29.12.2011
niestety mój szef sprzedał bar a ja zostałam bez pracy to były 2 lata
miłej pracy chociaż zdażały sie niezgodności.. ale to wszedzie... tak sobie
pracowałam a w wolnym czasie jak to młodość każe trzeba z niej korzystać
czyli imprezki co weekend świetna zabawa z przyjaciółmi... też niezapomniane
chwile za którymi tęsknie bo juz sie tamte imprezy skonnczyly... ale za to
sa nowe... właśnie i tak na jednej imprezie w "dżako" (tawerna) poznałam
osobe którą pokochałam... tamtej imprezy nie zapomne i to dzieki urodzinom Hani
bo właśnie u niej sie poznaliśmy.... tamta pierwsza rozmowa, z której nie wynikało
żebyśmy się dopiero poznali... rozmawialiśmy tak jakbyśmy bawili się razem w
piaskownicy... jak dwaj przyjaciele ktorzy znają sie na "wylot"... powrót do domu
o godzinie 6.30, a o 8 wyjazd do pracy... od tamtego dnia zkochaliśmy się w sobie i
spotykamy się codziennie... są wzloty i upadki ale to zawsze tak jest takie życie...
ale najważniejsze jest to że mamy do siebie szacunek i zawsze potrafimy dojść do
porozumienia... i właśnie takiego kogoś szukałam... osoby która będzie zawsze przy mnie ,
która zaakceptuje mnie taką jaką jestem, która będzie mnie rozumieć i pocieszać
kiedy będzie mi źle, która będzie miała do mnie zaufanie, poprostu która będzie
mnie kochać i ja ją będę kochać.. i tak właśnie jest dlatego w sylwestra 2011 mój
ukochany oświedczył mi się a ja przyjęłam go bo wiem że to jest ta osoba z którą
chcę być do końca życia...i tak od Nowego Roku mamy nowe cele wspólne nowe cele
wspólne życie, wspólną przyszłość... powiem wam szczerze że JESTEM SZCZEŚLIWA...
:)