Suzuki GSX-r 750.
Zajebisty O.o
Wiecie co, tak sobie siedzie i myśle.. I stwierdzam fakt, że denerwują mnie ludzie,
którzy jak się jakaś para rozpadnie mówią: 'nie martw się, będzie następna/y.
Po chuju jest takie coś.. co to jest wogóle? Wymiana skarpetek, albo rękawiczek?
Zastanówcie się troche ludzie.! Życie to nie gra, a ludzie to nie zabawki.
I ciekawy jestem, czy gdybyś ty stracił tą najbliższą i najukochaniszą osobe,
to czy to by cię pocieszyło. A jak sobie lubisz zmieniac i skoki w boki itp, to
do burdelu - tam zawsze będziesz miał otwarte drzwi.
I wiecie, że zdrada a zdrada różni się? Tak.. Nie chodzi o to, czy ktoś zdradzi
pod wpływem alkocholu, narkotyków, czy w normalnym stanie. Tylko kto zaczoł?
Jeśli jesteś w związku i to ty zaliczyłeś jakąś panienke, to jesteś skończonym krestynem.
Natosmiast jeśli po mimo wielkich oporów i tłumaczeniach, inna osoba i tak wpycha
Ci język do gardła albo Bóg wie co tam jeszcze robi, i Ty ciągle od Niej ucieszkasz, to czy
to jest Twoja wina? W pewnym sensie może i tak. Ale przecież ty nie chciałeś.. Robiłeś
wszystko, aby temu zapobiec.. Uważajcie na to co i zkim robicie..
A ja i tak swoich poglądów zmieniac nie zamierzam ;* <33