na zdjęciu widać że wracając z kambożdży zachaczyłem o tajlandie a tam znalazłem moją starą dobrą znajomą (ona jest moją kochanką ale nie mówię tego na głos bo ten pedał obok niej to jej mąż a nie chcę zgubić zębów) mm, spędziliśmy upojną noc kiedy wysłaliśmy tego frajera po wino a on zbłądził w jakieś uliczce i przyszedł dopiero rano kiedy ja wyruszyłem już w podróż, warto było zachaczyć o ten cudowny kraj.
pozdrawiam, do jutra moi mili.
Inni zdjęcia: Tralalero Tralala bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24