tak wiem wiem , dawno mnie tutaj nie było za co was bardzo przepraszam! nie miałam jakoś siły, jeszcze imprezy rodzinne itp. po prostu brak czasu na tego bloga, teraz też notkę piszę na szybko bo zaraz lecę ćwiczyć.
jednak nie przestanę go prowadzić! postaram się nadrobić ;*
zgubiłam 10 kg! to dopiero początek.. czuje się lepiej ale ogólnie to dopiero pierwszy etap. drugim będzie kolejne dziesięć, pod koniec kwietnia chce żeby tak było. natomiast do świąt mamy 3 tygodnie! trzeba spiąć dupki i dalej .. ten cel który osiągnęłam to jakieś 3,5 tygodnia. wiem że teraz będzie już trudniej, no ale dam radę! cały czas lecę na zdrowym i ćwiczenia. oby szło dalej w dól kurdę ! <3
denerwuje mnie troche mama, też się odchudza. spoko wspiera mnie, dzięki mamo.. ale bez jaj cały czas ma teksty o tym jakie mam anemiczne już oczy i tak dalej, wrr.. przestań kochana bo się wkurwiam. chociaż wiem że mnie kochasz i chcesz dobrze,
no i szkoła, dużo nauki , teksty coraz bliżej przejebane.. ale cóż. chce już żeby był koniec kwietnia! po tekstach żeby było i żebym była szczupła, dobrze sie czuła, była z siebie dumna. musi tak być!
aaaa i jeszcze chce żeby misiek mi się ogarnął, żeby tutaj przyjechał i żeby te chwile były magiczne
alee ..
to jak już schudnę <3
macie nutkę kochane, na weekendzie poczytam co u was! powodzenia łebki w górę :*