szperałam, szperałam i wyszperałam..
długo szukałam tego zdjęcia...
chciałabym pojechać na lotnisko, usiąść na pasie startowym choć wiem, że to niebezpieczne i polampić się na samoloty, tak jak wtedy.
wykrzyczeć światu to, co chcę...
życie jest tak krótkie.. za krótkie..
wydaje się takie kruche szczególnie jak bada cię lekarka.. i nagle mówi, że na jednej nerce widzi torbiela.
wtedy wszystko staje w miejscu.
czas tak jakby zatrzymał się na wieki.
na koniec co prawda, powiedziała, że to jednak nie torbiel.. musiała powtórzyć badanie.
ale ja jakoś nie jestem pewna co do tego..
dlaczego nie moge cofnąc wskazówek zegara.
mieć znowu 9 lat.
patrzeć z daleka na samolot..
mieć w sobie tyle energii, co kiedyś.
to wszystko przeminęło..
ja nie chcę dorosłości. nie chcę.
chcę nadal być małą blondynką, na którą babcia mówi Marysieńka.