i hope you're unhappy and hurting inside
i want you to choke when you swallow your pride
lay in your coffin and sleep with your sins
give me the nails and i'll hammer them in right now
bulleci - niekoniecznie ten fragment - nierozłącznie kojarzą mi się z hey there delilah, fabryką bigosu,
mocnym uściskiem dłoni, iskrami nad ogniskiem, waleniem serca, magią gwieździstych ciepłych wieczorów, z nadzieją,
serdecznością i chwilą wolności, z akceptacją mi się kojarzą, z dwoma nastoletnimi doświadczeniami na krzyż
i desperackim pragnieniem ciepłego domu, z poszukiwaniem własnego miejsca i sensu,
z wracaniem pieszo prawie 10 kilosów w największy upał bez picia, z automatem do kawy w liceum, ze wszystkim co młode,
niewinne i stracone, chociaż moja głowa nie przetwarza, to wszystko jest teraz niemal namacalne jakby tylko że nie i chuj,
nie przewinę, nie odzyskam, nie przypomnę, nie zrozumiem, nie zamknę, chociaż całkiem nieźle idzie mi palenie mostów
i wiem który numer wybrać, kiedy życie mi nie idzie i najpierw wyzywam i wykrzyczę, a później wyję po kiblach
za dużo się nie zmieniło właściwie, coraz mniej do stracenia,
tylko ten mały rudoblond włochaty chujek czasem mnie poliże po mordzie i myślę sobie jeszcze chwila
12 LIPCA 2023
3 CZERWCA 2022
12 KWIETNIA 2022
14 STYCZNIA 2022
15 GRUDNIA 2021
5 GRUDNIA 2021