A więc dzisiaj dość ciekawie .Mimo ze bylo w chuj zimno. Na początek kościoł i jak nigdy w zyciu nie chciało mi się z niego wychodzić. Niestety potem on wyszedł i moje nogi odmowily posluszenstwa . Szkoda go bylo tracic z zasiegu wzroku.Ale stało się wiec i zaczeło sie robic dosyc nerwowo.Ale wytrzymałyśmy .
Potem kosz, kwadrat i dobra zabawa mimo ze martwiłam sie o własne zycie kiedy piłka jak błyskawica przelatywała mi przed oczami a wraz z nia całe zycie . Uszłam z zycie grało sie wspaniale dopoki nie wyjebali nas z boiska . Było przykro ale ...
Pozatym juz nie moge doczekac sie 6 czerwca ;>
A tu dla was male co nieco posłucjajcie
http://www.youtube.com/watch?v=2vmolaSwbH0&feature=mr_meh&list=LL47WiYxzFvp0YXHTFI4ITyQ&lf=mh_lolz&playnext=0
no i moze jescze jedna
http://www.youtube.com/watch?v=JFVx-8XLrLY&feature=BFa&list=LL47WiYxzFvp0YXHTFI4ITyQ&lf=mh_lolz
http://www.formspring.me/Oreex