Tak, wiem, wiem... Oczy to niewątpliwie jest mój fetysz...
Czy bardzo dziwnym jest fakt, że lubię sobie robić zdjęcia swoich włsnych oczu, gdy mi się nudzi?
A poza tym, to jestem szczęśliwa i nic mnie oprócz tego nie obchodzi. Bywam ostatnio gdzieś ponad, poza światem, który otaczał mnie wcześniej, do tej pory. No i oby tak jak najdłużej, bo to jest zwyczajnie piękne...
Tyle w tym temacie!
edit.: Mam w źrenicy księżyc... Taki, jaki na czołe miał Kot Czarodziejki z Ksieżyca...!
Odwala mi już ewidentnie... xD
Dobranoc wszystkim! xD
;*