A to moi ludzie... :)
Fotka z obozu na Litwie,a przed Wami akurat sami Polacy.
u góry (od lewej):Pani Ania - siuuur
Damian - 2 tyg i zyskał rzesze fanów...
Bartek - czy te oczy mogą kłamać?
Beniu - słonie po nocach grasują...
Filip - p...(dla wtajemniczonych) uroczy na lodowisku :D
Sebastian - już śpi?
Artur - psie!
Honti - nasza genialna ( i ) raperka
Madzia - the - best - pani - młoda - zawsze - uśmiechnięta
na dole:Justyna - zielooono mi
Gosia - Muminek i "Głupie dziecko" hehe ;)
Daria - nasza misska... ;>
dalej taka tam
Alusia - mianowicie JA
Madzia - ta od brata, błogosławi na nowej drodze...
Kasia - poszkodowany na łyżwach nasz Janko Muzykant heh :)
z prawej ostał się jeszcze
pan Maciej - Mathias vel Matjas :) co sport lubi
a na dole
Aneta - Kostek patrzy spod miski...
Dwa tygodnie z tymi ludźmi to zdecydowanie za dużo... trzeba iść na odwyk :) heheh...
Nie... to żart. W rzeczywistości rzadko się spotyka
tak wspaniałych ludzi... mmm... Było ciekawie i brakowało mi takich dni, gdzie mogłam sie tyle śmiać, co z Wami. I wspominam jeszcze te noce do rana, "kenta", kisiele i wspólny
"obóz żołądkowego przetrwania przy litewskiej kuchni"... nasze pizze, nauka jazdy na łyżwach... zielona noc, wszystko to, co przytrafiło się nam po drodze...
i za to dziękuję......co będzie dalej....?
Alusia