W Nowym Roku wszystkiego co najlepsze, nie produkuję się, lecz przytaczam dzisiejszą, sylwestrową już, autentyczną rozmowę:
B: Powodzenia w nauce.Ja:Ale każdemu powtarzam, że nie to najważniejsze!
B: No a co jest najważniejsze?Ja:Dlaczego nikt nie życzy niezapomnianych przeżyć, życia pełną piersią, przyjaciół na dobre i złe, szczęścia, tej niedoświadczonej miłości po kres?
Beztroskości i pamięci o bliskich, rózróżniania tego co w życiu ważne - duchowych skarbów.
I dlaczego nie życzy się tkliwości, wrażliwości i dziecinnosci, której mi codziennie ubywa....dlaczego mi nie życzą więcej śpiewu na ustach i więcej wierszów w notatniku, Beniaminie?
B: Bo takie rzeczy to tylko w Erze...Więc wszystkiego tego, czego pragniecie i co chcecie usłyszeć :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
Alusia