Możecie przysyłać swoje opowiadania i opisy na gadu mojego kolegi! :*22831068
kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech.
To bezsensu, przecież wiem że już nie wrócisz. Nie będzie tak jak dawniej, nadzieja matką głupich. Chciałabym zaufać mojej wyobraźni. Wiem, Ciebie już to wszystko drażni.
nie pytaj, dlaczego ciągle mam w oczach łzy. z jakiego powodu non stop jestem przygnębiona. czy Mnie coś dręczy, a może po prostu tak intensywnie nad czymś myślę. dlaczego na nadgarstkach widnieją cięte rany. co sprawia, że każdej nocy cierpię na bezsenność. dlaczego wpadłam w nałóg z papierosami, albo wchłaniam alkohol w dużych dawkach. co jest przyczyną opuszczenia się w nauce i co sprawia, że rodzice o mało co nie wyrzekli się własnej córki. powód - On.
Kieliszki pełne , serce zbyt puste , myśli utopione w wódce .
Oficjalnie ostatnie pozytywne aspekty przestają owymi być . Reszta spraw , które pozostawały na plus - jebie się. z mojego obecnego życia pozostaje jedynie licha garstka popiołu . Wiesz ? Jesteś niewielką cząstką tego terroru , jednak sądzę , że gdybyś był , byłoby mi znacznie lepiej . Potrzebuję Cię , jak nigdy dotąd .
" Zostaw mnie nie kuś, nie mów, nie wołaj. daj skołatanym myślom odpocząć już pora "
Kochać człowieka takiego jak ty nie jest łatwo . Stałeś się obojęty . Przestałeś się odzywac . Zacząłeś mieć na mnie wyjebane ,a ja do tej pory nie mogę się pozbierać po tym przeżyciu . To ciągle boli . Ja ciągle cierpię i nie mogę się podnieść z dna na które upadlam przez to że się w tobie zakochałam . Zakochalam się w tobie nez wzajemności. To największy ból kochać człowieka który cię nie kocha i po prostu byłaś dla niego pierwszą lepszą którą się zabawił i porzucił jak stara zabawkę po to aby teraz mieć nową
Uwielbiam momenty gdy wypowiedziane przeze mnie zdanie miało zabrzmieć całkiem inaczej, a wyszło na to , że zabrzmiało głupio i z podtekstem. kocham wtedy miny ludzi którzy mnie słuchają , tą ciszę i nagły wybuch śmiechu.
Każde spojrzenie w lustro boli tak cholernie. zabija mnie widok tej bezradnej panny, która z każdy kolejnym dniem wypala się coraz bardziej.