Możecie przysyłać swoje opowiadania i opisy na gadu mojego kolegi! :*22831068
Siedziałam na parapecie dopalając papierosa i myśląc o nim, a w uszach o moich problemach rapował eminem.
Palę papierosa za papierosem. Podoba mi się ta powolna śmierć. Mam wrażenie, że mam kontrolę nad życiem.
nigdy nie chciałam, żeby widział jak cierpię. próbowałam uniknąć widoku Moich łez wobec Niego. i choć czasem wszystko rozwalało Mnie od środka, nie mówiłam Mu. uważałam, że dam sobie radę sama, bo jestem silna. po co zadręczać Mu głowę? siedziałam i ryczałam, bo nie dawałam rady. a kiedy pojawiał się On ukazywałam dobrze poukładaną dziewczynę, którą uważał za najcenniejszy skarb życia. nigdy bym się nie spodziewała, że kiedykolwiek On stanie się źródłem narastającego bólu, a to pewnie dlatego, że przez każde spojrzenie w końcu podarowaliśmy sobie coś więcej - serce po brzegi wypełnione miłością i zaufanie, które spieprzył po całości.
Jeśli masz coś do mnie, napisz to proszę na kartce, włóż do koperty i wsadź sobie w dupę.
Nie zastanawiaj się czy napisać. Nie wpatruj się w ciągłą zmianę statusu. Po prostu zrób to - odezwij się i powiedz jaki jest dla Ciebie ważny i jak bardzo Ci zależy. Powiedz prawdę, wyznaj że go potrzebujesz. Przecież jemu też należy się trochę prawdy.
Nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej
Nigdy się nie dowiesz, co czułam w dniu, w którym po raz drugi zostałam tak perfidnie oszukana. Nigdy się nie dowiesz jak wielka niechęć do całego świata obudziła się we mnie tamtego wieczora. Nigdy się nie dowiesz jak bardzo zniszczyłeś moje życie.
dzisiaj nie poznaję już nawet ludzi dla których kiedyś mogłam zrobić wszystko. z dnia na dzień każdy staje się inny, niektórzy coraz bardziej wylansowani a inni coraz słabsi. każdy z nas zjebał kilka niezłych opcji, kilka zajebistych znajomości, ale teraz pozostaje mi tylko pytać dlaczego i nie uzyskiwać odpowiedzi
mówisz, że będzie dobrze, a w myślach knujesz jak zrujnować mi życie.
czasem mam po prostu ochotę wyjebać Mu pięścią w twarz za każde słowo kierowane w moją stronę. częściej jednak wolałabym rzucić Mu się na szyję i zacząć zachłannie całować. super.
i to cholerne uczucie, kiedy nagle widzisz Go przypominając sobie jak bardzo go kochałaś, ile dla Niego poświęciłaś, ile dla Niego wycierpiałaś, a On teraz tak po prostu ma Cię w dupie.
nocą czujemy wszystko tysiąc razy mocniej..
Patrzyłeś mi prosto w oczy wbijając nóż w plecy.
Wódka załatwi twoje problemy na jeden wieczór później dojdzie jeszcze kac
życie znów wyleciało z moich rąk .. gubię się w sobie, po prostu mam dość ! bo ile sekund zmarnowanych nie liczę .. wiesz lubię hałas więc zagłuszam ciszę .. ! `
A teraz patrz jak odchodzę. Z tą cholerną dumą, z podniesioną głową, z moim nowym szczęściem...
Przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram .
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
czekała na odpowiedni czas. czekała , żeby móc powiedzieć , że wciąż Go mocno kocha. pomimo tych wszystkich oszczerstw , pomimo tego że ją odpychał od siebie. przecież każdy zasługuje na miłość.. kiedy w końcu na chwilę zostali sam na sam , mogła mu powiedzieć. już chciała zacząć mówić o swoich uczuciach , kiedy nagle powiedział - muszę Ci się pochwalić.. - no mów. była strasznie niecierpliwa. chciała już móc Go przytulić , nawet jeśli by powiedział , że to nic nie zmienia. -.. mam dziewczynę. te dwa słowa zniszczyły cały jej świat.