Kolejny piękny weekend *.*
Odkąd dostałam prezent od mojej przyjaciółki (bransoletka z czterolistną koniczyną) moje życie stało się kolorowe.
W ten weekend mieliśmy koło z anatomii, wiedzieliśmy, że dużo osób z poprzednich lat miało warunki, więc każdy z Nas bał się tego testu. Po wyjściu z sali byłam pewna, że obleję...
Jednak jak weszłam okazało się, że napisałam najlepiej z grupy, nie jest to jakiś zadawalający wynik, ale sama świadomość, że udało mi się zaliczyć była piękna.
Później przyjemniejsza część dnia, czyli spotkanie z Dawidem. Dawno się już nie widzieliśmy, bo prawie rok, ale teraz przyjeżdżał odwiedzić rodzinę i przy okazji się ze mną spotkał. Naprawdę było warto, dzięki niemu czułam się jeszcze lepiej. Siedzieliśmy 4 h, a ten czas minął jakby była to tylko godzina. Zawsze w sumie lubiłam spędzać z nim czas...
Na koniec dostałam buziaka