photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 STYCZNIA 2015

22 stycznia

Czwartek 

Tak jak obiecałam zadzwoniłam rano do chłopaków, żeby ich obudzić, odebrał Damian, podziękował za obudzenie, a kiedy powiedziałam "WSTAWAJCIE", Damian na to "Okej, dobranoc" 

Tak jak mu obiecałam poprzedniego dnia, zrobiłam kanapki. Przybyli na 8;55 do szkoły, pełni energii 

Na lunchu pojechaliśmy z powrotem do Majd i już do szkoły nie wróciliśmy... 

Zrobiłam wszystkim obiad- kopytka, pograliśmy trochę w fifę, Frączek mnie obmacał - najebany to do domu 

I o 15 zabraliśmy się z Damianem - prowadziłam jego samochodem, trzeba się cieszyć, że nie dostał zawału serca 

PS: Rozdałam dzisiaj kalendarze - Samsel powiedział, że nawet moja wychowaczyni chciała by jeden egzemplarz 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika optymizmm.