Randka z mężem :-)))

Witajcie Kochani, dawno mnie tu nie było, ale wyznaję taka zasadę, że najpierw człowiek, potem komputer Tak sobie obserwuję życie i dochodzę do wniosku, że dla wielu ludzi właśnie komputer jest większym przyjacielem niż jakikolwiek człowiek żyjący obok. Kontakty międzyludzkie uległy osłabieniu. I nie mówię tu o sąsiadach, czy dalszych znajomych. W ramach jednej rodziny obserwuje się brak chęci kontaktów. Szukamy ciągłych zmian, atrakcji, łatwych przyjemności, bo uciekamy od wysiłku jaki musimy poświęcić by być z drugim człowiekiem. A DOBRA RELACJA MIEDZY LUDŹMI WYMAGA PRACY. Jeśli zaczniemy myśleć bardziej o kimś, a mniej o sobie, to jest to pierwszy krok do dobrego kontaktu. Drugi krok to chęć sprawienia BEZINTERESOWNEJ przyjemności drugiemu człowiekowi. I powiem Wam z doświadczenia, że jest to niesamowicie przyjemne uczucie wywoływać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Gwarantuję, że jest to świetna recepta na brak dołków psychicznych i wszelkiego rodzaju depresji. Z czasem drugi człowiek będzie odpłacał tym samym. A proponuję zacząć od najbliższych osób, np. od męża, żony, dzieci, rodziców. Zróbmy im jakąś drobną przyjemność bez okazji. Tylko nie oczekujmy od razu cudów. Czasami trzeba poczynić wiele prób, by dotrzeć do drugiego człowieka i nie zniechęcać się!

A ja niedawno właśnie wzięłam dzień urlopu, by spędzić ten czas tylko z własnym mężem. I powiem Wam, że ta spontaniczna decyzja była świetnym pomysłem, a przy okazji uwieczniłam niektóre z tych cudownych chwil na zdjęciach, a dla Was wybrałam jedno. "Szczęście jest blisko..." - a ja się z tymi słowami zgadzam w 100%! I pamiętajcie o zasadzie - najpierw człowiek, potem komputer  Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających!  Do zobaczenia wkrótce!