Wiem, było już u Kingi ;]
Z wczorajszej wyprawy pod krzyż w Myślachowicach...mimo że droga męcząca to warto było ;)
Dzisiaj o 8,30 z Łukaszem wycieczka... Ech, kolejne kilometry,górki,lasy,łąki pokonane.
Dziękuje za cierpliwość do mnie ;)
Rower <33
Pod koniec dnia gorzej z humorkiem... nie widziałam się z N I M cały dzień ;( a pod wieczór słyszę jak zajebiście się bawił, a ja nudziłam się u ciotki ;<
Wypierdalać mi z obozem! Nie chcę go ! Przeżyć 11 dni bez nich ; ( ale za to z innymi równie zajebistymi osobami....
M ;(
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika optionforgetting.