intrygujący tydzień
ciągle w napięciu
czwartek najgorszy ever
jeden z trudniejszych dni w moim życiu
kochana Sara.. nadal nie wierzę..
jednak pożegnaliśmy Cię wszyscy najlepiej
z resztą, jak to ktoś powiedział..
..to nie było pożegnanie
kiedyś jeszcze się spotkamy, na pewno..
odejście Sary wiele mi uświadomiło
uświadomiło, że czeka to każdego z nas (!!!!)
w najbardziej niespodziewanym momencie
najgorszym czy najlepszym
czeka
ale najbardziej żałuję, że wiele moich chwil z życia zwyczajnie przepadło
a ja miałam tyle okazji, żeby poznać Cię jeszcze lepiej
pogadać, przytulić, pośmiać się czy nawet napić jak wtedy 14 lutego na 18stce Monii..
a przez mój uparty charakter wolalam myśleć swoje..
wiem że odejscie Sary nie było bez powodu..
myślę, że na pewno nam wszystkim to dużo uświadomiło
ale szkoda, że Ona musiała być tego podmiotem..
rozpoczynamy majóweczkę :*
i odpoczywamy
dzisiaj plany na wieczór
jutro Licheń <3