zwykła nastolatka, której nie zrozumiesz. czasem potrafię być obrzydliwie miła, czasem mam humory. czasem możesz ze mnie zrobić idiotę, czasem to ja zrobię idiotę z ciebie. nie jestem sobą, jestem tym kim chcę być. mam mocną psychikę, nie jesteś w stanie mnie zranić, nie przejmę się tym co mi powiesz, nie przejmę się jeśli będziesz mnie obgadywać. nigdy mnie dobrze nie poznasz, nigdy nie będziesz wiedzieć kim jestem naprawdę. jeśli staniesz się moim przyjacielem, zawsze będziesz mógł prosić mnie o radę, zawsze znajdę dla ciebie czas, zawsze pomogę, zawsze wysłucham, doradzę, będę przy tobie - tylko nie spieprz tego. podpadniesz mi? jesteś skończony do końca. a jak będziesz miał popsutą psychikę przeze mnie? trudno, poznajesz mnie na własne ryzyko. mam nadzieję, że zasady są zrozumiałe. jeśli nie pasuje, trochę kultury. proszę wypierdalać
najbardziej żal mi tego,że już nigdy nie będe mogła wstać rano,przeczytać smsa od Ciebie i tak beztrosko powiedzieć,że jestem szczęśliwa.
A teraz chłopczyku dostaniesz ode mnie tyle szacunku ile ja dostałam od Ciebie.
Milczę, choć chciałabym Ci tyle powiedzieć.Stoję w bezruchu, choć w myślach już jestem przy Tobie.Czuję, jak szanse przelatują mi przez palce.
Czasami się rozpadam na setki tysięcy milionów kawałeczków. Unosi się szarawa mgiełka, a potem kurz opada, a szczątki rwą piekącym bólem.
Moim nawykiem jest tęsknota za tobą , zaczynam tęsknic w pierwszych minutach kiedy wychodzisz z autobusu , a jedynym pożegnaniem jest krótki buziak i ostatnie , kilkusekundowe chwycenie mnie w ramiona . Weszło mi w nawyk , wypatrywanie żółtego okienka na gadu , sprawdzając czy może to akurat ty . Weszło mi w nawyk pisanie do ciebie słodkich sms - ów , pomijając nawet fakt że nie masz nic na koncie by mi odpisać . Weszło mi w nawyk czekanie na ciebie na przystanku autobusowym . Weszła mi w nawyk nadzieja , że dzięki tobie życie będzie lepsze .
To nic , że czasami mówię że jesteś dupkiem , krzyczę ci prosto w twarz jak bardzo nienawidzę . Wyzywam cię od najgorszych , waląc pięściami w twoją klatkę piersiową , jednak wcale tak nie myślę . Gdybyś tylko chciał mnie przytulic , bez wątpienia rzuciła bym ci się na szyję .
Wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje się, że nie jesteś nadawcą wiadomości? Możesz próbować zgadnąć, choć nie przewiduję powodzenia.
Przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. Skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
Widząc go serce pulsowało mi niczym membrana głośnika na rockowym koncercie, a oczy przepełniały się radością, której tak bardzo mi wtedy brakowało.
nie wyprostowałam włosów, uwielbiałeś mnie w lokach. lewy nadgarstek zdobiła bransoletka od Ciebie. delikatnie wytuszowałam rzęsy, nadaremno. czarne ślady po minucie były widoczne na policzkach. jechaliśmy samochodem, dlaczego akurat wtedy musiała lecieć Twoja ulubiona piosenka? kaplica przy kościele. Ty. nigdy taki elegancki. pamiętasz jak mówiłeś że garnitur ubierzesz tylko na mój ślub? ostatnia ławka, nie byłam w stanie podjeść bliżej. przepraszam. łzy zamazywały widoczność, zalewały obraz. ostatnia modlitwa, ostatnie słowo do Ciebie. ostatnie kocham wypowiedziane chociaż w duchu. wzrok uniosłam ku niebu, przecież nie mogłam patrzeć na to, jak znikasz bezpowrotnie.
Jesteś jedyną osobą która może mnie zabić jednym uśmiechem.
-Lubisz mnie?
-Tak.
- No to mamy problem bo ja ciebie kocham.
Jesteś jedyną osobą która może mnie zabić jednym słowem...
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
Najgorzej jest nocą. Kiedy czujesz, a przede wszystkim pragniesz dotyku. Bo nawet najcieplejsze słowa nie zastąpią bliskości drugiego człowieka.
lubię czasami usiąść wieczorem, wziąć fotografie Jego i popłakać do poduszki ...
Do tej pory zawsze radziłam sobie sama. Nigdy o nic tak naprawdę nie dbałam, dopóki nie poznałam Ciebie. Teraz dreszcz przechodzi przez moje kości. Jak to zrobić, żeby mieć Ciebie samego ?
A gdy cię widzę ? Mam wrażenie , że serce dostaje takiego pierdolca , że podskakuje aż do oczu i właśnie dlatego widzisz małe czarne serduszka zamiast źrenic.
pogodziłam się już z tym że nic dla Ciebie nie znaczyłam, było to cholernie trudne po tym wszystkim, lecz zrozumiałam że nie ma sensu czekać aż wrócisz bo nigdy to się nie stanie, ale i tak czekam bo ciężko jest pozwolić odejść komuś bliskiemu