II
Maciej i Kinga , pracowali nad horeografią bity tydzień . Nie za bardzo się dogadywali , lecz , znacznie lepiej niż na początku .
Pewnego dnia , przyszła na salę jedna z nauczycielek Maćka i Kingi , aby sprawdzić , jak się sprawują .
Nauczycielka ich pochwaliła , za to , że są zgrani jako para .
Maciek zaczął się śmać .
- Czy to co mówię Cię bawi? - Zapytała Nauczycielka .
- Nie... Tylko , że my nie jesteśmy zgrani . My... za sobą nie przepadamy . - Powiedział Maciek .
- Tak? A to bardzo dziwne , bo jeśli tancerz dogaduje się ze swoim partnerem w tańcu , to znaczy , że coś ich łączy .
- O nie , nie , nie . Napewno nie . - Powiedziała Klaudia .
- Ja też tak kiedyś mówiłam . - Powiedziała nauczycielka , po czym opuściła salę .
- Nie rozumiem jej . Przecież my się wgl nie dogadujemy ! A co dopiero być parą . - Powiedział Maciek .
- Tsa... - Powiedziała Kinga , wątpiącym głosem .
- No chyba nie zaprzeczysz?
- Tak . Tzn, nie .
Maciek nie zrozumianie patrzył na Kingę .
- To ja już pójdę . Cześć . - Powiedziała Kinga .
Wieczorem , Maciek dużo myślał o tym , co powiedziała Kinga i ich nauczycielka . Postanowił napisać do niej sms-a ' Wiesz... dużo myślałem nad tym , co mówiła nam nauczycielka . I o tym w jaki sposób mi dzisiaj odpowiadałaś . Nie wiem , mam wrażenie , że coś do mnie czujesz... Nie przeczę , że ja do Ciebie nie , ale... Dobra , miejsza o to . Odpisz '
Cd jutro . ;*