photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 LUTEGO 2015

Rozdział2.

Rano obudziłam sie z niesamowitym bólem głowy,obok Łukasza.Ania nastomiast spała z Madkiem i Kubą na łóżku.Postanowiłam ich nie budzić,zabrałam sie i poszłam do własnego pokoju.Wzielam szybki prysznic i ubralam czyste ubranie,które nie śmierdziało piwem.Zaczeło mi burczeć w brzuchu.Musze coś zjeść.Ale najpierw pod ubranie ubiore sobie strój i pójde potem od razu na basen.Na śniadanie był stół szwedzki,to co najbardziej lubie.Można wybrać sobie to co się chce.Śniadanie zajeło mi 20 minut i pooszłam sie przejść na basen.Dopiero co położyłam sie na leżaku a już telefon.To organizator

P:Tak słucham?

O:Dziś macie wolne bo jest mała zmiana planów.Pokażecie sie dopiero jutro.

P;Dobrze,czekam na telefon

O:Miłego wypoczynku

P:Dziękuje

Zabrałam sie za czytanie książki,kiedy nagle odezwał sie do mnie jakis nieznajomy chłopak.

L:Cześć,jestem Leon.Przepraszam że przeszkadzam ale szukam wejścia do tego hotelu.

P:Patrycja,miło mi.Musisz iść prosto i w lewo i 3 drzwi.

L:O jejku już sie myle.

P:Zaprowadzić cie?

L:Jakbyś mogła.

P:Chodz,tylko sie ubiore.

L:Długo tu jesteś?

P:Drugi dzień,praktyki

L:Tak?Ja tez

P:Na długo?

L:No zobacze

Weszliśmy na hol i zobaczyliśmy Anie i chłopaków.

L:O jaka ładna dziewczyna.-Popatrzył na Anie,uśmiechłam sie do niego

P:Ania! Wyspałaś sie?

A:No troche tak ale jestem głodna,oni też

P:Poznajcie sie,to jest Leon od dziś ma praktyki tu.A to jest Ania,Łukasz,Kuba no i Nikodem(Madek) 

L:Miło was poznać

P:Przyjde zaraz do was tylko go zaprowadze do recepcjonistki

L:Nie wiedziałem że ją znasz,przepraszam

P:Za co? Wyrazileś swoje prawdziwe zdanie

L:Naprawde jest ładna

P:Wiem,gdybyś chciał pogadać,mieszkamy pod 4 na 8 piętrze a oni pod 6

L:Na pewno skorzystam,dzięki wielkie za pomoc

P:Nie ma problemu.Trzymaj sie-Poszłam do jadalni a oni wszyscy jedli,biedacy tacy głodni.

A:Skad go znasz? 

P:Byłam na basenie.A i dzwonił rano organizator ze dziś mamy wolne ale jutro mamy sie zjawic

A:Omg..zaczną sie telefony..

P:No coż ale dziś wolne.To co robimy?

Ł:Może jakaś impreza

P:Znowu?

Ł:Ale tym razem większa,na basenie np 

P:Myślisz?

A:Ja jestem za

P:Ok,zaprosimy Leona.Jak go znajdziemy

Ł:Tego typa?

P:Jest fajny i miły

K:Ja jestem za.Zrobi sie ulotki i rozda sie niektórym

A:To ja z Patrycja przygotujemy jedzenie i picie a wy ozdoby,muzyka,ludzie i alkohol

M:Ja biore muzyke a wy reszte

K:Spoko

P:To my lecimy na miasto.

Poszłysmy sie szybko przebrać i ogarnąć do miasta.Była 13 więc musiałyśmy sie pospieszyć żeby wszystko przygotować.Zobaczyłysmy sklep z samymi piciami.Dobrymi bo w końcu firmowy sklep.Wychodząc z sklepu natchnełyśmy sie na Leona.

L:O dziewczyny,co wy tu robicie?

P:Robimy zakupy na impreze,na ktorą jesteś zaproszony

L:Serio?Dziękuje,przjde chętnie.Moge kogoś ze sobą wziać?

A:Pewnie im wiecej osób tym lepiej

I nagle zobaczyłam osoby,których wolałabym nie spotkać to był Mateusz z Marcinem.

L:No wreszcie,ileż można na was czekać?Poznajcie

P:Co wy tu kur..robicie?

L:To wy się znacie?!

A:Tak..

Mt:Mamy praktyki a wy?

P:Nie no następni...ich miałeś na myśli?-Wzróciłam sie do Leona

L:Tak.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadaniex3333.