photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LUTEGO 2015

Rozdział29.

Kiedy skonczyłam sie rozpakowywać zadzwonił do mnie tata.

P:Cześć tatku.

T:Co u Ciebie?

P:Wszystko okej tylko musiałam zmienić pokój

T:Czemu?

P:Dlugo by mówić

T:A jak tam chłopcy?

P:Przestań-Zaczełam sie śmiać

T:Oj no dobra.Adrian już wyjechał

P:Serio?

T:Tak,ja jutro wyjezdżam i Maciek sam zostaje w tym domu.

P:O to wyczuwam balange

T:Nawet mnie nie strasz.Musze lecieć.Kocham Cie

P:Ja Ciebie też

Rozmowa z tatą,znieczuliła mój czas.Zobaczyłam że była już 18 wiec pobiegłam do pobliskiego skleu po jakieś wino i żeby zrobić cos do jedzenia.W hotelu bylam już po 19.Pod drzwiami mojego pokoju stał oparty Brian.

P:Co Ty tu robisz? Miałes być wieczorem

B:A co jest?

P:Jeszcze nic nie zrobiłam do jedzenia

B:Ja to zrobie.Prosze-Wręczył mi mały bukiecik róż

P:Dziękuje.Wejdź

B:To co dziś gotuje?

P:Kupiłam ryż,sos i fileta no i wino

B:Zapowiada sie smakowicie! 

Brian poszedł do kuchni przygotować jedzenie i po 30 minutach był już w pokoju.Ja przygotowałam wino i kieliszki.

P:Szybki jesteś

B:Dzięki

P:Prosze wino

B:Dobre jest

P:Znam sie na nich-Ktoś zapukał do drzwi

Mat:Cześć,pomyślałem ze sie przejdziemy

P:Wybacz ale mam gościa

Mat:A no dobra,innym razem.Nara

P:Yyy cześć.

B:Kto to był?

P:Mateusz..nie ważne

Po wypitej całej butelce wina,płakaliśmy już ze śmiechu.Podeszłam otworzyć okno bo było za gorąco i wtedy wstał i mnie pocałował.

P:Dlaczego?

B:Co dlaczego?

P:Dlaczego to robisz

B:Bo mi sie podobasz i zaczynam coś czuć do Ciebie

Rano obudziłam się zmęczona.Urwał mi sie film wczoraj.Obok mnie spał Brian,już mialam go budzić kiedy nagle zadzwonił mi telefon.To była recepcjonistka,kazała zejść na dół.

P:Slucham?

R:Nie mam dla pani dobrych wiadomości.Strasznie mi przykro ale pani tata zmarł.Miał wypadek wczoraj wieczorem

P:CO?! -Zaczełam płakać.

R:Serdecznie współczuje..

P:Może mi pani zarezerwować bilet na samolot dzis?

R:Dopiero jutro jest samolot

P:Prosze o zarezerwowanie 

R:Dobrze

P:Dziękuje

Wybiegłam z hotelu na plaże.Byłam rozczęsiona,jak to możliwe?Przeciez dopiero wczoraj z nim rozmawiałam.To wszystko przez tą prace.Zadzwoniłam do Maćka szybko.

M:Jak się czujesz?Kiedy będziesz?

P:Zle,dopiero jutro jest samolot.Postaram sie być jak najszybciej

M:Ja sie wszystkim zajme

P:Dobrze,będzie mi brakowało Ciebie do jutra

M:Damy rade,pa

Z daleka usłyszałam głos Briana jak biegnie i krzyczy do mnie.

B:Co ty tu robisz?!

P:Zostaw mnie

B:O co chodzi? Nic nie robiliśmy..o co płaczesz

P:Tata..

B:Co tata?

P:Zmarł.

Podszedł do mnie i mnie przytulił.

B:Tak mi przykro

P:Musze jutro wyjechać

B:Jade z Toba.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadaniex33.