photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LUTEGO 2015

Rozdział28.

Było bardzo ciezko mi zasnąć.Przebudziłam sie około 3 rano.Nie mogłam spać,nawet wody nie miałam obok łóżka po wszystkim.Ubrałam sobie szlafrok i poszłam do kuchni ale tam zastałam Briana,bez bluzki w opuszczonych spodniach.Domyślam sie ze byłby dobrym modelem do zdjęc.Oparłam sie o futryne i patrzyłam jak coś smarzy.Bawiło mnie to jak on się rusza,niestety moja zabawa dlugo nie trwała bo się odwrócił a ja podeszłam do lodówki po sok.

B:Długo tu jesteś?

P:Wystarczająco długo.-Zaczełam sie śmiać

B:Nie śmiej sie ze mnie,jestem glody a kucharze teraz nie gotują

P:Mógłbyś się chociaż ubrać

B:A Ty rozebrać.Co ty tu robisz?

P:Chciałbyś.Zachciało mi sie pić

B:Pewnie że chciałbym

P:Jesteś okropny 

B:Wiem

Wziełam sok i szklanke i chciałam iść na góre,kiedy on mnie złapał za sznurek od szlafroka i go rozwiązał.Jego ręce skoczyły na moją talie.Spojrzałam w jego oczy ,były takie piękne i szkliste.Jego usta zbliżały sie do moich,wiem co miał zammiar zrobić ale przeszkodziła mu Ola.

O:O przepraszam,nie wiedziałam ze wy tu jesteście ale chciałam sie tylko coś napić.

B:Nic sie nie stało.-Wziełam jego ręce z mojej talii i poszłam na góre.Po tym wszystkim zasnełam jak dziecko.

Rano obudziłam sie z wielkimm bólem głowy.Te wszystkie wydarzenia z poprzedniego dnia mnie zdenerwowaly,najpierw spotkanie Natana,potem zdarzenie w kuchni.Nie mam ochoty na nic,chyba dzis nie pójde na zajęcia.Poszłam wziąć zimny prysznic.Kiedy skończyłam sie myć zobaczyłam w pokoju złą Olke,która od wczoraj sie do mnie nie odezwała.

P;Cześć Olka.

O:No siema.

P:Jak tam?

O:A jak ma być?

P:O co ci chodzi?

O:O to że kradniesz kazdego chłopaka dla siebie

P:Co Ty mówisz??

O:Dobrze wiedziałaś że Brian mi się podoba a Ty oczywiście musiałaś sie wczoraj z nim całować.

P:Nie całowałam sie z nim!

O:Dobrze widziałam...

P:To sobie kup lepiej okulary i nie miej pretensji do mnie.Bo jakbyś coś zrobiła w jego kierunku na penwo by jakoś odpowiedział.

O:Myślałam że jestes inna ale widze ze musisz mieć nawet jego dla siebie

Wyszłam z pokoju i poszłam do recepcji aby wziać sobie pokój dla samej siebie.Nie chce mieszkać z kimś kto ma o mnie takie zdanie.

R:Dzień dobry

P:Dzień dobry.Mam pytanie,znajdzie sie pokój z jednym łóżkiem? Potrzebuje wyprowadzić sie z dwuosobówki.

R:Myśle że tak

P:Mogłabym dostać klucze do niego?

R:A pani jest osobą z projektu?

P:Tak tak

R:Okej także nie ma problemu.Prosze o to klucze

P:Dziękuje bardzo

Poszłam do pokoju i się spakowałam.Oli nie było w pokoju więc miałam spokój.Na korytarzu spotkałam Briana.

B:Wyprowadzasz sie?!

P:Zmieniam pokój tylko

B:Dlaczego?

P:Ponieważ Ola myśli ze nas coś łączy bo chyba leci na Ciebie.Zrobila mi dziś awanture wiec nie bede z kimś takim pod jednym dachem spać.

B:Leci?I tak nie ma szans.Chodź pomoge Ci z tą walizką

P:Pomożesz?A może po prostu chcesz wiedzieć jaki mam numer pokoju?

B:Bardzo chętnie

P:No dobra chodz.

Pomógł mi z tą walizką i wszedł do mnie.Pokoj był taki sam jak tamten ale mial balkon i lepszy widok no i jedno duże łóżko.

B:Miły pokoik

P:Wiem, w końcu mój.Zawsze gotujesz bez bluzki?

B:Tak ale jeszcze zazwyczaj nie mam spodni wiec to cie omineło

P;Szkoda.-Pomyślałam sobie ale chyba mi sie wyrwało i to usłyszał

B:Szkoda?

P:Tzn nie

B:Jasne.Dobra spadam na zajecia.Ty nie idziesz?

P:Dziś sobie odpuszcze

B:Moze wieczorem sie spotkamy?

P:Czemu nie.To do wieczora

Wyszedł z pokoju a ja wziałam sie za rozpakowywanie.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadaniex33.