Rozdział 30
** Niedziela (19.05) **
Rano < czyt. O 10.30> obudził Nas budzik . Ja wstałam bez problemu , gorzej było z Kornelią ale ja już to załatwię . Wyłączyłam budzik , mówiłam Korneli żeby wstała bo tego pożałuje ale nic , więc zbiegłam na dół nalałam lodowatej wody do szklanki i wróciłam do swojego pokoju . Kornelia miała zamknięte oczy , więc wylałam na nią zawartość mojej szklanki . Jej mina bezcenna , nie mogłam opanować śmiechu .
- To jak wstaniesz ? - mówiłam przez śmiech
- Zabije Cię ! - powiedziała i zaczęła mnie gonić po całym domu , aż w końcu zamknęłam się w łazience , bo się zmęczyłam trochę . - Wyłaź z tam tąd ! - mówiła . Ale ja nie reagowałam w między czasie weszłam pod prysznic , zrobiłam makijaż , wysuszyłam i uczesałam włosy, po czym wyszłam jak gdyby nigdy nic . Poszłam do swojego pokoju wybrałam odpowiedni zestaw do kościoła .
- Nela ! - krzyknęłam
- Czego ?!
- Chcesz coś ode mnie czy idziesz do siebie się ubrać na msze ? - zaśmiałam się
- Pójdę do siebie ale u ciebie się umaluje, żeby zaoszczędzić swoich kosmetyków - wytknęła język . Tak więc Kornelia poszła do łazienki , wzięła prysznic , pomalowała się , wysuszyła włosy , po czym ubrała się w stare ciuchy. Zjadłyśmy śniadanie, zamknęłyśmy dom i poszłyśmy w stronę domu Korneli , tam ona szybko się ubrała i ruszyłyśmy do Kościoła . Kacper i Jasmina z nami nie szli , bo moi rodzice wzięli ich do parku rozrywki .
- Idziemy na lody ? - spytała Nela , gdy wychodziłyśmy już z kościoła
- Tak ! - pisnęłam
- Jeeaa - odpowiedziała - Mam do Ciebie pytanko - powiedziała
- No wal . - zaśmiałam się
- Wiesz może co się dzieje z Aśką ? - spytała
- Właśnie nie mam pojęcia , w szkole jej już długo nie widziałam , w sumie to od kąd zerwali z Maćkiem widziałam ją tylko raz . - powiedziałam - A przecież teraz już mamy matury to by mogła chodzić do tej szkoły - przewróciłam oczami
- A tak wgl to dlaczego oni zerwali ? - spytała
- Nie wiem , Asia nic mi nie powiedziała , a Maćka nie miałam kiedy zapytać . - zrobiłam dziwne oczy
- Przecież z nim mieszkasz - zaśmiała się
- No wiem właśnie ale w tedy przygotowywałam się do matur i nie miałam czasu za bardzo , spytam się go jak będzie miał czas ze mną chwile pogadać - odpowiedziałam jej
- No spoczko ,a zostały ci jeszcze jakieś matury do napisania ? - spytała
- Jeszcze został mi ustny angielski , pisemny poziom podstawowy i rozszerzony hiszpańskiego, niemieckiego i poziom podstawowy francuskiego - odpowiedziałam jej
- Po co Ci tyle języków ? - spytała się ze zdziwieniem
- No bo jeśli uczyłam się ich tyle lat i wiem , że je umiem , to mogę napisać tą maturę - zaśmiałam się
- No w sumie racja . - chodziłyśmy jeszcze chwilę po parku rozmawiając i wygłupiając się . Wróciłam do domu około 14 , ubrałam się w coś wygodniejszego , zjedliśmy obiat , zabrałam dzieci i ruszyliśmy w stronę domu Korneli . Chwilę na nią poczekaliśmy i poszliśmy na stadion . Poszliśmy do parku maszyn , tam przywitałam się z Maćkiem , który jest tu już od rana , nawet się z nim dzisiaj nie widziałam . Później przywitaliśmy resztę zawodników z Tarnowa , po czym poszliśmy do Bydgoszczan.
- Łoktajew ! - krzyknęłam i wskoczyłam mu na barana
- Julka ! - powiedział i zrzucił mnie ze swoich pleców , po czym mocno przytulił - Tęskniłem - powiedział
- Ja też . - odpowiedziałem i odkleiłam się od niego Wy się chyba jeszcze nie znacie . Alex to jest Kornelia moja przyjaciółka i Jasmina tak jakby kuzynka , Nela, Jasmina poznajcie Alexa mojego braciszka - zaśmiałam się .
- Miło mi Was poznać - powiedział Alex i uśmiechnął się - Siemka młody , co tam u cb ? - powiedział i przybił z Kacprem piątkę .
- Spoko , powodzenia ale i tak przegracie - powiedział Kacper
- Zobaczymy kto tu przegra - powiedział poważnie
- No raczej że wy - zaśmialiśmy się
- Każdy przeciwko nam - powiedział zrezygnowany
- Dobra , dobra już Ci nie przeszkadzamy . Do zobaczenia później , daj z siebie wszystko - powiedział i dałam mu buziaka w polik - Wieże w Ciebie ! - krzyknęłam jeszcze, a on puścił mi oczko. Poszliśmy już na trybunę , zająć swoje miejsca , z nudów popstrykałam parę zdjęć . Punkt 16.30 , zawodnicy wyjeżdżają na prezentację . No i zaczęło się . Mecz był bardzo wyrównany ale ostatecznie zakończył się zwycięstwem dla Jaskółek 49:41 . Był to zawzięty mecz, każdy chciał wygrać . Po meczu zeszliśmy do parku maszyn , od razu skierowałam się do boksu Alexa .
- Hej , pomóc Ci ? - spytałam , gdy zauważyłam że pakuje swoje motory do busa .
- Jeśli chcesz , to pewnie . - zaśmiał się .
- Wpadniesz do nas ? Przenocujemy Cię - zaśmiałam się
- Nie , nie będę przeszkadzał
- No weź ! - jęczałam - tak dawno Cię nie widziałam , bo teraz masz dużo pracy , dopiero w zimę znajdziesz trochę czasu dla mnie - zrobiłam minkę smutnego psiaczka
- Dobra , niech Ci będzie . - powiedział bezradny
- Taak ! - krzyknęłam radośnie - To idź pod prysznic , a ja pomogę twoim mechanikom - powiedziałam , a Alex zrobił tak jak powiedziałam . Powiedziałam Maćkowi , że wrócę z Saszą i ma zabrać ze sobą Kacpra . Kornelia , wróciła już do domu , bo rodzice ciągle telefonowali . Całą drogę rozmawialiśmy , nadrabialiśmy stracony czas . Gdy dojechaliśmy do domu zjedliśmy kolacje , poszliśmy się wykąpać oczywiście w innych łazienkach .
- To co robimy ? - spytałam siadając na kanapie obok Alexa
- Może coś obejrzyjmy ? -spytał przebierając w płytach
- Spoko , wybierz coś , a ja pójdę po popcorn - powiedziałam i skierowałam się do kuchni .
- Idziesz ?! - zawołał
- No jestem - zaśmiałam się - Co wybrałeś ?
- Jakąś komedie - włączyliśmy film , wygodnie zasiadaliśmy na kanapie podjadając popcorn i co chwile się śmiejąc .
- Jak ja się za tobą stęskniłam - powiedziałam przytulając się do niego
- Ja za tobą też , nawet nie wiesz jak bardzo - powiedział , pocałował mnie we włosy i mocniej do siebie przytulił .
PRZEPRASZAM , PRZEPRASZAM I PRZEPRASZAM ! Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziałów i wgl ale miałam teraz testy i tak jakoś brak czasu i weny ; ( z ledwością napisałam ten rozdział . Mam nadzieję , że mi wybaczycie tą długą nie obecność : ) Jestem strasznie szczęsliwa , że Anioły wygrały swoje 3 mecze u siebie , mam nadzieję że na wyjazdach też będą tak jeździć . Jutro czeka ciężki mecz w Zielonej , ale mam nadzieję że wygrają :D A jak się spisują wasze drużyny ? CZYTAŁEŚ ?! - SKOMENTUJ !