photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 SIERPNIA 2014

Epilog

Często zastanawiam się, co by było gdyby...

Co by było, gdybym nie wypatrzył Rebecki na koncercie i nie dał jej swojego numeru...?

Gdybym  się nie zakochał i nie spędzał tygodni przy jej łóżku, gdy chorowała. No i na koniec...Co by było, gdyby wybrała matkę, nie mnie i nie pojechała do mnie, na Wyspy Kanaryjskie.

 

Tak...Obwiniam się za jej śmierć. Wiem, że to ja nie dopilnowałem, by zapięła pasy.

To ja, nie zwracałem uwagi na drogę.

To ja, nie powiedziałem Lekarzom w porę o Pani Harrison i zgodności organów. Może teraz by żyła...Czuję się winny za śmierć dwóch osób...To najgorsze, co mnie kiedykolwiek spotkało. To poczucie, zjadające mnie od środka...

Cały czas, mam przed oczyma Rebecke, leżącą na ulicy i umierającą z poczuciem winy. Wiem, że je miała...Widziałem to po niej. Rosło coraz bardziej, z każdym dniem. Kochała matkę całym sercem, chociaż w pewnym momencie nie potrafiła tego okazać...

Miałem taki okres, że chciałem zakończyć również swoje życie. Nie starczyło mi jednak odwagi...Nie chciałem również, robić tego mamie, ekipie, ojcu i Beliebers.

Cholernie się boję...Boję się tego, co będzie. Jak będę dalej funkcjonował...Czy kiedykolwiek zapomnę i wrócę na scenę...? Czy będę jeszcze miał, dla kogo śpiewać ?

-Hej...Wszystko w porządku ?-To mama, uchyliła lekko drzwi do mojego pokoju i patrzyła na mnie z troską. Zaglądała do mnie, co godzinę. Chyba naprawdę się bała, że zrobię coś głupiego.

-Tak, wszystko w porządku.

-Zaraz zamawiam pizze, chcesz też ?

-Nie, nie mam ochoty.

-Zamówię.-Powiedziała tylko, zamykając za sobą drzwi. Opadłem na łóżki i przymknąłem powieki.

Czy to już zawsze, będzie tak wyglądać...?

Czy już do końca, będę się musiał z tym zmagać...?

Nie ma innego sposobu, bym odkupił swoje winy ?

 

-Przepraszam...-Szepnąłem sam do siebie, chociaż w głębi serca, zwracałem się do wszystkich bliskich mi osób. Tych żyjących i tych, którzy nie mogli mych słów już nigdy usłyszeć.