photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LIPCA 2014

Rozdział XLX

 

-Tato...Justin ma już wolne !

-To świetnie ! Niech przyjeżdża, jeśli chce.

-Ale umawialiśmy się, że to ja do niego pojadę, pamiętasz ?

-No tak, możliwe ale...

-Ja wiem tato...Musiałabym zostawić ze wszystkim Ciebie, mamę samą...Ale...

-Pomyśl o tym jeszcze...Z Justinem możesz się spotkać trochę później, albo on może odwiedzić nas. A mama ? Ile chcesz u niego siedzieć ? Tydzień...? Dwa...? Co się wtedy będzie działo z mamą !? A opuszczenie szkoły, również nie jest teraz dobrym pomysłem.

-Jadę do Jussa na tydzień, wrócę przed rozpoczęciem szkoły, zakupy mam już zrobione. Tato...Ja naprawdę potrzebuję się z nim spotkać. Na miejscu, z mamą i tak nic nie zdziałam.

-Ty już podjęłaś decyzję, prawda...?-Rebecka chwilę nic nie mówiła.

-Tak, to prawda, ale nie chciałam znowu uciekać, martwić Was...

-Rozumiem....Jedź, zabaw się. W końcu masz wakacje...

-Tato...A Ty, co byś zrobił na moim miejscu ?-Ojciec patrzył przez chwilę na córkę w milczeniu. W końcu wstał od stołu i ruszył do salonu.

-Nie zostawiłbym żony, czy matki.-Usłyszała jeszcze dziewczyna.

***

-Cześć mamusiu.-Powiedziała Rebecka, wchodząc do sali.

-Hej skarbie...-Dziewczyna usiadła przy matce i uśmiechnęła się lekko.

-Jak się czujesz ?

-Dobrze, dobrze. U Ciebie wszystko w porządku ?

-Tak, zrobiłam już wszystkie zakupy do szkoły i jadę na tydzień do Justina.-Rebecka postanowiła, że postawi mamę przed faktem dokonanym.

-Oh, ma już wolne ?

-Tak, tydzień czy dwa. Jadę już za parę dni, aby zdążyć przed rozpoczęciem roku.

-To fajnie. -Uśmiechnęła się smutno mama.-Będziesz się mogła zabawić.

-Chcę nabrać trochę sił przed szkołą. Plaża, odpoczynek dobrze mi zrobią !

-Gdzie właściwie będziesz...?

-Wyspy Kanaryjskie.

-Masz na bilet...?

-Coś wymyślę.

-No dobrze...Tata nie ma nic przeciwko ?

-Nie. Rozmawiałam już z nim o tym.-Skłamała szybko.

-No dobrze.-Powtórzyła znowu mama.

***

-Cześć Piękna.-Justin uśmiechnął się lekko na widok dziewczyny.

-Cześć Juss.

-Myślałaś o wyjeździe ?

-Myślałam...

-Nie trzymaj mnie w niepewności, błagam !

-Justin...Myślę...-Zaczęła.-Myślę, że Wyspy Kanaryjskie już na nas czekają.-Chłopak uśmiechnął się szeroko.

-Bardzo się cieszę Rebecka. Dziękuję.

-To ja dziękuję, za bilet i wszystko inne.

-To co ? Rezerwujemy !?

 

-Rezerwujemy.-Odpowiedziała pewnie dziewczyna.