photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 KWIETNIA 2012

Opisy. 26

Wesołych świąt .! ;D. I smacznego jajka :**. Aaaa no i mokrego poniedziałku .!


i ten jego cholernie słodki uśmiech, który doprowadza mnie do szaleństwa.

 

 


dlaczego tak bardzo boli brak Twojej obecności ?

 


nie pale, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem w reku, to znaczy, że nie mogę sobie z czymś poradzić.

   

Trudny przypadek, zajebistego zauroczenia.
  

 


Jeśli już musisz kochać to bezinteresownie i tylko z czystej miłości.
  

Lubię, gdy przechodzisz obok mnie i niby, że nie patrzysz, zerkasz na mnie z tym czymś w oku.

 

Pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca,do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.


 

I wtedy powiem ci jak bardzo Cię chcę i wszystkie moje tajemnice.

 

Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko...

 


Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic. Chwila która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil.

 


wiesz jak się czułam, gdy mnie zostawiłeś ? wiesz jak bardzo bezsensowne stały się moje ulubione zajęcia ? wiesz jak gorzka była czekolada ? jak zimne kakao ? jak pochmurne było niebo ? nie wiesz jak było ciężko. nawet nie chcesz wiedzieć.

 


Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami...
   

nauczyłam się już pić kawę bez mleka i herbatę bez cukru teraz nauczę się żyć bez Ciebie.

 


nie rań mnie więcej, ja i tak nie mam już czym płakać ;c .
 


.. i możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez ;< .

  


nie żyję w rzeczywistości, bo nadal mam nadzieję, że to wszystko da się cofnąć o te parę miesięcy <3 .

 

lubię położyć się na trawie i patrzeć w zachmurzone niebo. staram się nie myśleć o tym, że gdzieś pode mną jest być może wioska robaków, patrzę na chmury i zastanawiam się czy w niebie aniołowie też lubię tak cholernie łamać serca.

 

siedziała na korytarzu przejęta monotonią każdego następnego dnia. co chwile zerkała na niego. siedział. miał na nią totalnie wyjebane, uśmiechnęła się a on opuścił wzrok, w tej samej chwili poczuła jak całe jej serce w niej pęka i powoli zmienia się w drobny proszek. zniszczył ją.


  to jest ten styl pełen bólu pełen złosści, środkowy palec ziomuś zawsze w gotowości
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadanieiopisyy.