photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 KWIETNIA 2013

#16

niestety rozdział krótki z powodu braku weny, nie mam pomysłów, chęci do pisania, chyba z tym skończę..

Miłość ponad życie

rozdział szesnasty

 

W drzwiach pojawia się mama.
- Patty- szepcze i tuli mnie. Wysuwam się z jej objęć, omijam ją i wchodzę do domu. Stawiam torbę na ziemię, zdejmuję buty. Teraz szczera, poważna rozmowa.. przeżyjesz.. Pojawia się tata z surową miną. Miękną mi kolana. Będzie dobrze.. -dodaje sobie otuchy. Wchodzę do jadalnio-salonu, a za mną rodzice. Zapada cisza. Rodzice czekają na wytłumaczenie z mojej strony. Boję się odezwać.  Wlepiam wzrok w podłogę. Szukam odpowiednich wyrażeń, słów w swojej głowie. Widzę jak mama zasłania swą twarz rękoma. Chyba płacze..
- Mamo.. - szeptam, czując, ze nie zniosę dłużej ciężaru tego milczenia. Matka zbliża się z wolna, obejmuje mnie ramieniem i przytula do siebie. Oddycham z ulgą, ale już po chwili ogarnia mnie niepokojące uczucie, że teraz właśnie nastąpi to, czego boję się cały dzień:szczera rozmowa. Jeżeli będą surowi i nieprzyjemni mogę sobie poradzić choćby niegrzecznością.
-Kochanie moje- głos mamy jest ciepły i tkliwy. I kiedy mogłoby się rzec: jest dobrze.. wtedy zaczynam czuć na nich złość jak zawsze za to jak się ze mną obchodzili.
- Co ty sobie myślałaś uciekając? - powiedział tata surowym tonem.- Wiesz jak się martwiliśmy? Ilu ludzi szukało cię wszędzie? Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji?! - podnosi ton.
Milczę.
- Kochanie?.. -mówi mama z leciutkim upomnieniem. To słowo również nie wywołuje oddźwięku. Matka nie zniechęca się, przygarnia mnie jeszcze bliżej ku sobie.
- Córeczko, zrozum. Jeżeli ojciec pyta, to po to, żeby ci pomóc.
- W czym? Nic się przecież nie stało oprócz tego, że zostawiacie mnie ciągle samą w domu, nie pytacie nawet co w szkole, nie dbacie o to czy mam co w lodówce. Nic was nie obchodzi poza pracą i forsą!- kipi z tej wypowiedzi złość.
- Nie przesadzaj!- unosi się ojciec.
- Nie przesadzaj? Czy ja przesadzam? To Ty zawsze przesadzasz! Zawsze winna jestem tylko ja! Tylko to ja zajmuję się tym domem, żeby w nim tkwiło jakieś życie. I uwierz to ty jesteś gorszy ode mnie!- odrzekam czując, że to go rani i znajduję w tym przyjemność. Sądzę, że padną teraz ostre, przykre słowa, i gotuję się, by je odeprzeć. Tymczasem ojciec milczy. Odwraca się i patrzy w przestrzeń za oknem. Ramię, otaczające mnie, opada, porozumienie nie zostało osiągnięte. Mama bez słowa zabiera się do szykowania kolacji. Wymykam się do swojego pokoju. Brawo Patty! Bądź z siebie dumna! Może tą dyskusją coś zrozumieją.

Komentarze

opowiadaniapisanenoca1 świetnee opowiadanie :)
13/04/2013 0:49:21
descrribe nie kończ, nie ! ; ) Jest świetnie !
+ Zapraszam do siebie ; )
12/04/2013 21:01:51
~moonligt Nie koncz jeszcze to jest genialne no !.
12/04/2013 20:41:47
peggybrowwn ani mi się waż z tym kończyć!
12/04/2013 19:52:22
opowiadaniazpomyslem super!:)
12/04/2013 19:42:48
ingacytaty Konkurs. 3 etap;)
12/04/2013 19:39:35

Informacje o opowiadaniefajne


Inni zdjęcia: Czapla siwa slaw3001475 akcentova138. atanaRower aceg:) dorcia2700935 photoslove25włóczykij itaaanDo mycia szyb. ezekh114Nie płacz przyjacielu bluebird11Znane. ezekh114