Biorę udział w konkursie, pomóżcie klikając "fajne" i komentując! klik
Miłość ponad życie
rozdział dwunasty
OGŁOSZENIE
Dnia 07.05.2013r. uciekła z domu szczupła brunetka. Ma na imię Patty i ma 17 lat. Jest dość wysoka. Nie wiemy jak może być ubrana. Osoby które widziały dziewczynę lub wiedzą cokolwiek proszone są o kontakt pod numer 987654321.
O mój Boże.. Szukają mnie. Naprawdę! Czyli trochę im zależy? Ale niech się jeszcze pomartwią trochę. Zacieram ręce i robię dobrą minę do złej gry. Zamykam tą stronę i surfuję na swój portal społecznościowy. Szybko zrobić się niedostępną zanim ktoś zobaczy, że jestem..
-PIP- dźwięk wiadomości.
Ale klapa!
Wiadomość od: Libby
Gdzie Ty się podziewasz? Czemu nie ma Cię w szkole? Czemu szuka Cię całe miasto?
Chyba ona zasługuję na wyjaśnienie.. Dobra, powiedzmy jej prawdę.
Ja: Uciekłam z domu z powodu rodziców, pokłóciliśmy się dość ostro. W szkole nie mogę się pojawić , bo mnie szybko znajdą, a chcę by się o mnie pomartwili. Na razie tyle możesz wiedzieć, tęsknię, całuję, pa.
Robię status niedostępnej. Oglądam fotki znajomych.
-Rodzice chcą byś zeszła na śniadanie. -oznajmia mi Mike
No nie! Tylko nie kaloryczne śniadanka. Ale chyba nie mam wyjścia, jakoś to przemęczę... Potem intensywnie poćwiczę. Siadam przy stole, a Mike bez pytania mnie o zdanie nakłada na mój talerz dużo jedzenia. Mało brakuje, a go nie odpycham.
- Smacznego - mówi z uśmiechem na ustach i podsuwa mi kopiaty talerz jedzenia. Rzucam mu groźne spojrzenie, a potem zaczynam powoli wybierać co zdrowsze kawałki. Pije dużo wody, nic nie chce mi przejść przez gardło. Po kilku kęsach wstaję od stołu i mówię:
- Dziękuję.
- Ale ty dziecko nic nie zjadłaś - mówi zatroskana kobieta.
Aby mnie nie zmuszaj do jedzenia& Tylko nie to!
- Nie jestem juz głodna, zazwyczaj nie jadam śniadań - próbuje jakoś wybrnąć.
- Nadrobisz obiadem- mówi zadowolona kobieta i odstawia mój talerz do zlewu.
Obiad, obiad.. trzeba będzie coś wykombinować.
Wbiegam do swojego pokoju. Siadam na łóżko. Te spodnie poszerzają mój tyłek.. Ruszam w kierunku szafy. Otwieram ją i dostrzegam, że w wnętrzu jej drzwi jest lustro. Przeglądam się. Jak ja wyglądam.. Fu.. Otwieram torbę i szukam jakiś rurek. Znajduję swoje ulubione miętowe. Przewieszam je przez szafę i rozbieram swoje, które mam na sobie. W lustrze spoglądam na swe nogi. Przytyłam? Czuję przestraszenie. Dotykam swych ud i dokładnie przeglądam się w odbiciu. Ciężko wzdycham. W lustrze widzę Mike opartego o futrynę drzwi. Boże..
- Jesteś za chuda, nic nie jesz..
- Bawisz się w moją mamusię? - fukam.
- To nie jest ładne, że jesteś taka chuda.
- Jestem gruba, ogarnij!
- Masz problem z akceptacją swego ciała, tak?- pyta i idzie w moją stronę. Stoję bezczynnie i patrzę się na niego w odbiciu lustrzanym. Kładzie swoje ręce na moje biodra. Miło.. Powoli zjeżdża nimi w dół.. Lekko ściska uda.
- Przecież tu nie ma mięśni nawet - odrzeka. I wszystko zepsułeś!
- Daj mi się ubrać!- sykam i daję krok do przodu, co powoduje, że Mike ręce spadają z mojego ciała. Łapie za spodnie i szybko je na siebie wciągam. Jestem na niego zła.
- Patty?- pyta siadając na łóżko.
- Co? odburkuję.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Maczek nad rzeką :) halinam