proszę o klikanie "fajne" i komentarz (np. jestem za, 8) tu: klik
kupiłam sobie Pro, bo patrząc na moje rywalki nie mam szans :P
rozdział dedykuję youevenbetter
Miłość ponad życie
rozdział dziesiąty
Gładzę jego włosy. Motylki w brzuchu szaleją. Cudownie..
- Jesteś śliczna -szepcze mi do ucha. Mike, cicho.. działaj!
Czuję dotyk dłoni na swoim pośladku. Zauważam grymas na twarzy Mike. Zaczynam lekko chichotać, gdy zaczyna dawać mi buziaki w szyję. Masuję jego klatkę piersiową, potem wkładam rękę pod jego koszulkę i kontynuuje czynność. Co ty wyprawiasz? Zaraz przesadzisz. Zajedzie to za daleko. Odzyskuję rozum i zaczynam lekko się odsuwać. Chłopak siada się i prostuje.
- Przepraszam, poniosło mnie- mówi
- Nic się nie stało, sama tego chciałam. Tylko przestraszyłam się, że za chwile przesadzimy.
- Nic wbrew Twojej woli.. -przytula mnie swym ramieniem.
- Przecież ja Cię w ogóle nie znam, a czuję się przy Tobie tak.. - szukam w swojej głowie odpowiedniego słowa, ale on przerywa mi:
- Czujesz, że jesteś bezpieczna, a zarazem przerażona niebezpieczeństwem, które jest w postaci naszych zbliżeń.
- Taaaaaaaak - zacinam się jak stara płyta, czuję zdziwienie, bo powiedział to co czuję.
- Wydajesz się być teraz przerażona
- Nie.. raczej zdziwiona- odrzekam - chcę Cię poznać bliżej, a potem się do Ciebie zbliżać- dodałam.
- Myślałaś, że od razu chcę, żebyś mi wskoczyła do łóżka?- prycha.
Robię wstydliwą minkę.
- Jaki głupek!- mówi żartobliwie i zaczyna mnie gilgotać. Nie mogę przestać się śmiać. Już brzuch mnie zaczyna od tego boleć. Oczy mi łzawią
- Przestań!
Przestaje. Ufff.. Wzdycham ciężko.
-Idę do łazienki na chwilę - wstaje i wychodzi z pokoju. Leżę na brzuchu z nogami zgiętymi w kolanach i co chwila macham nimi w powietrzu. Po chwili pojawia się w progu Mike. Uśmiecha się do mnie, i po chwili siada na podłogę i opiera się o łóżko.
- Która jest godzina? - pytam zdezorientowana.
- Jakaś 3 w nocy pewnie - odpowiada.
- No ładnie..
- Więc co byś chciała o mnie wiedzieć? - pyta
- Wszystko.
- Czyli?
- Twoje hobby, szkołę do której chodzisz, ile miałeś dziewczyn, twój ulubiony kolor, typ dziewczyny, czy jesteś prawiczkiem, wszystko.
Śmieje się.
- Gram w siatę w wolnym czasie, chodzę do liceum, do trójki, miałem..- zaczyna liczyć na palcach- pięć dziewczyn.. ulubiony kolor to niebieski.
- No, no,no.. ładnie - kpie . - Ominąłeś jedno pytanie dodaję.
- Nie chcę byś się zraziła..
- Zrażę się jak nie będę wiedzieć..
- Nie jestem prawiczkiem..
Ciekawe ile lasek miał w łóżku. Troszkę to obrzydliwe, ale z drugiej strony chłopak prawiczek to ciota.
- Teraz Ty powiedz coś o sobie - spogląda na mnie przez ramię
- Gram w piłkę ręczną, chodzę do liceum, do dwójki, miałam jednego chłopaka. I.. - zaczyna drgać mi głos, czuję zażenowanie- ja.. jestem.. dziewicą . Czuję jak na moich policzkach pojawiają się wypieki. Próbuje je ochłodzić swymi dłońmi. Chłopak wstaje ,kładzie się koło mnie na brzuchu. Zapewne zauważył, że się zawstydziłam, ale obciach! Naciąga koszulkę na głowę.
- Masaż za masaż? - pyta.
Uśmiecham się.