photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2013

Opowiadanie 4

No, mam chwilkę czasu, więc postanowiłam Wam coś napisać :D

2 fajne i dwa lajki :D

Cieszę się baardzo <3 

Oby tak dalej i więcej :D

____________________________________________

Oczami Zuzanny: 

Przybliżył się do mnie i szepnął do ucha.

- Wiesz maleńka, na początku chciałem Cię przelecieć, tak to prawda. Ale kiedy Cię poznałem, kiedy rozmawialiśmy w tym barze, ja, ja się zakochałem. Naprawdę, chyba po raz pierwszy się zakochałem w kimś.

Skończył mówić i musnął mój policzek powoli się odsuwając. Byłam zdziwiona, byłam naprawdę bardzo zdziwiona. Mi też on się bardzo podobał, ale czy odrazu się zakochałam? 

Czy, czy będziesz moją dziewczyną ? - powiedział jąkając się.

- Ale Ja znam Cię jeden dzień i nic o Tobie nie wiem - powiedziałam cicho.

- Proszę, chociaż spróbujmy, chyba też Ci się trochę podobam? - zrobił ten głupi uśmieszek.

Zaczerwieniłam się i spuściłam głowę. Kamil podszedł do mnie i podniósł moją głowę za podbródek do góry.

- Lubie, kiedy się czerwienisz - powiedział i musnął moje usta.

- To, co chcesz jechać do domu teraz? - powiedział z uśmiechem.

- Jeszcze chwilkę zostanę - powiedziałam i dałam mu całusa w policzka.

- To co jemy na śniadanko - dodałam.

- Ty to nazywasz śniadankiem? Jest godzina 14 - powiedział ze śmiechem.

- Dobrze, że rodzice wyjechali na delegacje, bo bym miała przejebane - powiedziałam, rzucając się na kanapę w salonie. - A twoi rodzice kiedy wracają ? 

- Jutro wieczorem, podobno, ale pewnie przyjadą za dwa dni - powiedział ze smutkiem na twarzy.

- Dobra, już uśmiechni się, zrobimy na śniadanie tosty.

Przygotowaliśmy potrzebne rzeczy i zrobiliśmy pyszne tosty. Po zjedzeniu postanowiłam zbierać się do domu.

- Odwieziesz mnie do domu, kochanie? - spytałam dając mu namiętnego całusa.

- Tak, tak już - odpowiedział z szerokim uśmiechem.

Ubrałam buty, Kamil zamknął dom i wyszlismy do jego samochodu. Jak się okazało miał i motocykl i samochód. Do mojego domu dojechaliśmy w 10 minut, jak się okazało nie było tak daleko. 

- A może zostaniesz u mnie, hmm? - spytałam dając mu całusa w usta.

- Uhuh, oczywiście - powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.

Podeszliśmy do drzwi i ku mojemu zdziwieniu były otwarte. Niemożliwe żeby rodzice już zmienili, co się dzieje?

 

_________________________________________________________

Jakieś takie krótkie, nie mam weny jednak :c

Dobra, fajnujcie i komentujcie :**

 

Komentarze

sportstories Ojej świetne ^^
Czekam na ciąg dalszy i zapraszam do mnie:)
31/08/2013 23:14:04
opowiadaniaorazcytaty Genialne ;D Nawet nie wiedziałam kiedy dodałaś kolejną część ;D Czekam na cd. ;*
31/08/2013 19:58:18
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadanie69.