No, mam chwilkę czasu, więc postanowiłam Wam coś napisać :D
2 fajne i dwa lajki :D
Cieszę się baardzo <3
Oby tak dalej i więcej :D
____________________________________________
Oczami Zuzanny:
Przybliżył się do mnie i szepnął do ucha.
- Wiesz maleńka, na początku chciałem Cię przelecieć, tak to prawda. Ale kiedy Cię poznałem, kiedy rozmawialiśmy w tym barze, ja, ja się zakochałem. Naprawdę, chyba po raz pierwszy się zakochałem w kimś.
Skończył mówić i musnął mój policzek powoli się odsuwając. Byłam zdziwiona, byłam naprawdę bardzo zdziwiona. Mi też on się bardzo podobał, ale czy odrazu się zakochałam?
- Czy, czy będziesz moją dziewczyną ? - powiedział jąkając się.
- Ale Ja znam Cię jeden dzień i nic o Tobie nie wiem - powiedziałam cicho.
- Proszę, chociaż spróbujmy, chyba też Ci się trochę podobam? - zrobił ten głupi uśmieszek.
Zaczerwieniłam się i spuściłam głowę. Kamil podszedł do mnie i podniósł moją głowę za podbródek do góry.
- Lubie, kiedy się czerwienisz - powiedział i musnął moje usta.
- To, co chcesz jechać do domu teraz? - powiedział z uśmiechem.
- Jeszcze chwilkę zostanę - powiedziałam i dałam mu całusa w policzka.
- To co jemy na śniadanko - dodałam.
- Ty to nazywasz śniadankiem? Jest godzina 14 - powiedział ze śmiechem.
- Dobrze, że rodzice wyjechali na delegacje, bo bym miała przejebane - powiedziałam, rzucając się na kanapę w salonie. - A twoi rodzice kiedy wracają ?
- Jutro wieczorem, podobno, ale pewnie przyjadą za dwa dni - powiedział ze smutkiem na twarzy.
- Dobra, już uśmiechni się, zrobimy na śniadanie tosty.
Przygotowaliśmy potrzebne rzeczy i zrobiliśmy pyszne tosty. Po zjedzeniu postanowiłam zbierać się do domu.
- Odwieziesz mnie do domu, kochanie? - spytałam dając mu namiętnego całusa.
- Tak, tak już - odpowiedział z szerokim uśmiechem.
Ubrałam buty, Kamil zamknął dom i wyszlismy do jego samochodu. Jak się okazało miał i motocykl i samochód. Do mojego domu dojechaliśmy w 10 minut, jak się okazało nie było tak daleko.
- A może zostaniesz u mnie, hmm? - spytałam dając mu całusa w usta.
- Uhuh, oczywiście - powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.
Podeszliśmy do drzwi i ku mojemu zdziwieniu były otwarte. Niemożliwe żeby rodzice już zmienili, co się dzieje?
_________________________________________________________
Jakieś takie krótkie, nie mam weny jednak :c
Dobra, fajnujcie i komentujcie :**