Kochasz go, to oczywiste. Nigdy nikomu tak szybko nie wybaczałaś, ba, ty w ogóle tego nie robiłaś. Nie miękłaś tak szybko, byłaś surowsza, miałaś w sobie więcej nienawiści. Nie pozwalałaś na tak wiele i szybciej sobie odpuszczałaś. Nigdy nie walczyłaś o drugiego człowieka z taką zawziętością. Nie zależało ci jeszcze nigdy tak bardzo. Nie myślałaś przyszłościowo, a teraz jedyne, o czym marzysz to to, by mieć go zawsze obok siebie. Nigdy wcześniej nie kochałaś, wiesz? Nikomu nie udało się doprowadzić cię do takiego stanu miłości. Nikt nie starał się zanadto. Jeszcze rok temu nie pomyślałabyś, że ktoś może wpłynąć na ciebie uśmiechem, spojrzeniem, dotykiem. Nie sądziłaś, że możesz być tak ważna. Nie spodziewałaś się, że ktoś będzie potrafił pokochać cię tak bardzo.
Nienawiść to bagaż. Życie jest za krótkie by cały czas być wnerwionym.
Mówili, że wszystko będzie dobrze, kiedy przyjdzie wiosna. Przyszła. I nie jest. Świeci tylko trochę więcej słońca.
Wściekamy się na siebie, ale czasem warto sobie zadać pytanie: czy gdyby tej osoby zabrakło jutro, czy ja nie będę tęsknić?
Spotkali się po to, żeby się kochać przez całe życie. Żeby jednak tak się stało, ktoś z kimś musiał się rozstać, ktoś kogoś musiał zdradzić, zakochać się w kimś innym, a potem uwierzyć, że tym razem stał się prawdziwy cud. Miłość na całe życie.
Gdy ją przytulam - gdy naprawdę ją przytulam - a zrobiłem to wtedy po raz pierwszy - wtedy tak naprawdę zrozumiałem, o co chodzi; że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia, podrywanie się, grę w dominację i uległość, szpanowanie. Przycisnąłem ją najmocniej, tak jakbym chciał przez nią przeniknąć; jakbym chciał, żeby nasze żyły zawiązały się na supeł.
Wywołałeś we mnie taki pożar, że sama już nie wiem, co mam gasić najpierw: miłość czy nienawiść.
Człowiek żałuje najbardziej tych czynów, których sam się dopuścił i których nijak nie można cofnąć.
Jeśli nie możesz się zdecydować, jaka odpowiedź będzie odpowiednia, postaw na miłość.
Serca pękają bezgłośnie, choć w bólu. Boże, w jak wielkim bólu. W jednej chwili wszystko gra, oddychasz pełną piersią, czujesz, jak krew tętni ci w żyłach, a moment później? Nie możesz skupić się na niczym poza uciskiem w piersi, a twój świat wali się w gruzy, miażdżąc ci serce.
Nigdy nie pytaj: "Dlaczego ja?", kiedy przydarza ci się coś złego, jeżeli nie pytasz też: "Dlaczego ja?", kiedy przydarza ci się coś dobrego.