Kłamstwa roz. 2 cz. 3

http://www.youtube.com/watch?v=0VdUgZD2f4U

Mam nadzieję, że w tym ważnym dniu znajdziecie chwilkę, by przejrzeć mojego photobloga :)

Kłamstwa roz. 2 cz. 3

Minęło kilka miesięcy, a ja zauważyłam, że bardzo podoba mi się stan po wypiciu. Byłam wtedy wolna, lekka, wszyscy mnie lubili. Potem zorientowałam się, że piję codziennie. A potem, że kiedy nie piję to mi tego bardzo brakuje. Umierałam. Dosłownie. Było to dla mnie takie okropne przeżycie, że nie mogę wypić nawet kropli. Od samego początku łudziłam się, że rodzice się nie dowiedzą. Zapomniałam, że prawda zawsze wychodzi na jaw i głupia miałam nadzieję, że będzie to moim słodkim sekretem. Kiedy się o tym dowiedzieli zrobili wielką aferę. Po czym wysłali mnie na odwyk do kliniki, w której przebywali również inni nastolatkowie z problemami. Anorektyczki, dzieciaki w depresji, bulimiczki, schizofrenicy. Wszyscy w jednym miejscu. Był to najgorszy okres w moim życiu. Spędziłam tam 7 okropnych miesięcy, które dłużyły się niemiłosiernie. Nienawidziłam prawie wszystkich, którzy tam przebywali. Najgorsza była jedna z tych popularnych dziewczyn. Miała na imię Maggie i była anorektyczką. Pamiętam jej wychudzone ciało. Dręczyła mnie. Zresztą nie tylko mnie.
Pewnego razu udało mi się przemycić alkohol do kliniki. Maggie jakoś się o tym dowiedziała i naskarżyła na mnie opiekunom. Dostałam wtedy karę i rygor w klinice został zaostrzony- szczególnie dla mnie. Było tam kilka osób, z którymi się trzymałam. Szczególnie jeden chłopak. Brunet o niebieskich oczach. Do teraz pamiętam jego imię. Zauroczyłam się w nim. Spędzaliśmy czas codziennie. Tak naprawdę nigdy nie zostaliśmy oficjalnie parą.