photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 SIERPNIA 2012

zastanawiam się dlaczego ja # 2

Odsunęłam sie od niego delikatnie głaszcząc jego policzek. Spojrzałam na czekającą w aucie siostrę, a następnie w oczy chłopaka .

- może masz ochotę pojechać do mnie i posiedzieć na parapecie z kubkiem kakao w ręce ? wiesz , zawsze raźniej będzie . - zapytałam czując jak powoli zawiesza mi się gardło . przypomniał mi się moment , gdy dowiedziałam sie o śmierci mamy. to właśnie wtedy Filip zabrał mnie do siebie, posadził na łóżku podając kubek gorącego kakao . spojrzałam na jego oczy i usta . ten wzrok miał taki pusty, a usta jak zwykle koloru malin. było mi go tak szkoda. nagle z uśmiechniętego , wesołego chłopaka stał się kompletnym jego przeciwieństwem. ale rozumiałam to co czuł w środku .

- nie dzięki , muszę jeszcze załatwić formalności związane z pogrzebem . - westchnął cicho , a w jego oczach pojawiły się łzy .

- jeżeli chcesz to mogę z Tobą pojeździć i wszystko pozałatwiać tylko muszę zmienić buty bo złamałam obcas wychodząc z cmentarza.

spojrzałam mu prosto w oczy oczekując odpowiedzi. w pewnej chwili ujrzałam iskrę. tą jego iskrę w oku, która po raz pierwszy pojawiła się jak wyszliśmy z kina w jego urodziny . nie usłyszałam żadnego słowa, ponieważ przytaknął tylko a ja wciągnęłam go ze sobą do auta witając sie z siostrą i zajmując miejsce obok niego .

- wiesz co chodź podjedziemy do CCC obok szpitala i dalej dam sobie radę z Filipem . - uśmiechnęłam sie lekko w kierunku siostry , a ona tylko wymruczała ' yhym ' i ruszyła w drogę . przez cały czas dłonie Filipa nie mogły znaleźć sobie miejsca, więc ujęłam je delikatnie w swoje przyglądając sie reakcji chłopaka, której w ogóle nie było ! przez całą drogę nie zamieniliśmy ze sobą, ani słowa co nie dziwiło mnie to , ponieważ przez pierwsze trzy dni od śmierci mamy również nie odzywałam się do nikogo . wysiedliśmy w ciszy z bordowego chevroleta aveo siostry i weszliśmy do sklepu . Szybko wynalazłam jakąś parę czarnych botek na niskim obcasie i po przymierzeniu ich stałam już przy kasie wykładając gotówkę na ladę . po wyjściu zmieniłam buty chowając stare do kartonu po nowych i ruszyłam za chłopakiem w ciszy.  nie odzywał się do mnie, nawet wtedy kiedy byliśmy sami w windzie, i kierowaliśmy się na OIOM po dokumentację zgonu jego taty.  po załatwieniu wszystkiego ruszyliśmy do zakładu pogrzebowego wybrać trumnę i ustalić wszystko dotyczące pogrzebu taty Filipa .  na oglądanie ciała nie mieliśmy oboje siły. stwierdziliśmy, że lepiej oglądać ciało ubrane i leżące w trumnie niż nagie w worku . udaliśmy się na przystanek, kiedy nagle poczułam jak strasznie kręci mi się w głowie . zachwiałam się lecąc na stojącego obok Filipa, ale na szczęście ten złapał mnie w odpowiednim momencie i usadził na ławce.  dobrze, że do domu mieliśmy tylko 3 przystanki . wsiedliśmy w autobus, który właśnie nadjechał, a ja położyłam tylko głowę na ramieniu chłopaka. uśmiechnęłam sie lekko czując jak całuje moje czoło swoimi ustami i przymknęłam oczy marząc by znaleźć sie już w łóżku . gdy autobus pojeżdżał już na przystanek , gdzie mieliśmy wysiąść Filip chwycił mnie za rękę , patrząc głęboko w oczy.

- może w ramach podziękowania za zmarnowany ze mną dzień wpadniesz na kubek kakao co ? - przyglądnął mi sie uważnie, a ja znowu nie moglam wykrztusić z siebie żadnego słowa. podziwiałam go za to, że jednak się trzyma i jeszcze ma ochotę spędzić ze mną trochę czasu. uśmiechnęłam sie tylko potwierdzająco wychodząc za chłopakiem z autobusu . znowu poczułam sie nienajlepiej i tym razem osunęłam sie na chodnik . nie wiem co bylo dalej, ale kiedy ocknęłam sie leżałam w łóżku Filipa przkryta jego kołdrą, a on siedział nerwowo obok mnie trzymając mnie za ręke .

 


jeżeli się podoba klikać ' fajne ' ;)

 

Komentarze

bajeczneopowiadania Jej boskie:*
31/08/2012 12:14:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadaniazsercax3.