photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 PAŹDZIERNIKA 2014

Głupia sytuacja bez wyjścia 52

Głupia sytuacja bez wyjścia 52

 

O 8 rano byliśmy już w klinice i czekaliśmy na lekarza Sebastiana. Okropnie się denerwowałam, nawet chyba bardziej od niego, albo nauczył się robić dobrą minę do złej gry. W końcu zjawiła się tak wyczekiwana osoba

-Witam Państwa. Jak się pan czuje?

-Dzień dobry-odpowiedzieliśmy (oczywiście rozmowa toczyła się w języku angielskim)

-Powiem Panu, że rewelacyjnie i ostatnio zastanawiam się, czy to, aby na pewno były moje wyniki badań, bo może jednak jestem zdrowy

-Widzę, że jest Pan w wyśmienitym humorze, ale może rzeczywiście będzie Pan mógł zapomnieć na co dzień o chorobie. Dlatego zapraszam na badania.-lekarz powiedział do Sebastiana, po czym zwrócił się do mnie-A Pani, Pani Marto może poczekać u mnie w gabinecie.

Pokiwałam głową na zgodę i poszłam za doktorem, który zaprowadził mnie na miejsce. Siedziałam i niecierpliwie czekałam na ich powrót i dobre wieści, bo innej opcji nie brałam pod uwagę. Po około dwóch godzinach w końcu wrócili. Sebastian szedł jakiś przybity, a mi serce zaczęło łomotać jak szalone i zaczęłam się cała pocić

-Sebastian i co?

Spojrzał na mnie jakimś obecnym wzrokiem, ale nie odpowiedział

-No mów!!!-z nerwów wybuchłam

I w tej chwili jego usta wygięły się w uśmiech

-Jestem zdrowy, wszystko się cofnęło. Jednak się mnie tak szybko nie pozbędziesz

-Jezu kretynie wystraszyłeś mnie!!-podeszłam do niego i walnęłam go w klatkę piersiową, po czym się do niego przytuliłam.

-Musiałem trochę dramaturgii w to wprowadzić.

-Tak bardzo się cieszę.

-Ja też. To, co bukujemy bilety do Polski, do domu

-Lekarz nie ma nic przeciwko?

-Skarbie oni już mają dosyć moich humorków i sami mi to polecają.

-No to wracamy do domu-odpowiedziałam mu z uśmiechem

Wróciliśmy do domu cali w skowronkach. Niestety musieliśmy zwolnić opiekunkę Klary, bo nie pojedzie przecież z nami do Polski, a my jak najszybciej chcemy tam wrócić. Zresztą uprzedzaliśmy ją o naszych planach. Diana(bo tak miała na imię) zrozumiała nas całkowicie i życzyła szczęścia w Polsce. Zresztą zwolnienie jest jej na rękę, bo kilka dni temu dowiedziała się, że jest w ciąży i jej narzeczony nalega, żeby w końcu odpoczęła i zrezygnowała na jakiś czas z pracy. Pożegnaliśmy się z nią i zostaliśmy w trójkę.

-Dzwoniłeś do mamy?

-Nie. Zrobimy wszystkim niespodziankę i o powrocie będziemy wiedzieli tylko my.

 

CDN(w piątek)

Komentarze

~kkkkk i gdzie ta czesc..
12/10/2014 9:07:22
~klaara taka trochę już opera mydlana, nudna i monotonna
06/10/2014 20:14:12
ingacytaty nie zgadzam się!
11/10/2014 19:04:41
truskawkowakokainax3 ja też sie nie zgadzam.
11/10/2014 20:35:08

xpaau Świetne.♥
11/10/2014 10:29:17
~hmm Będzie dziś część? ;* Nie mogę się już doczekać ;*
10/10/2014 22:01:20
Junior aggaa1996 Cudownie! <3
06/10/2014 0:12:01
monia990106 <33
05/10/2014 18:23:15

Informacje o opowiadaniazpasja


Inni zdjęcia: Hejooo patusiax395Kopciuszek jerklufoto1467 akcentovaJa pati991Podniebna gastronomia elmar;( najprawdopodobniejnieNad morzem pati991Kolonia Sady bluebird11izi toujourspur:) dorcia2700