Weszły do domu Alicji. Jej mama powitała je gorącymi, ciepłymi uściskami.
Zaproponowała Asi rozpakowanie się w pokoju obok Ali.
Joanna weszła do swego gpokoju. Nagle zadzwonił do niej telefon. Wyświetlił się napis ' Mama '.
Odrzuciła połączenie. Po czym znowu zadzwonił telefon. Odrzuciła. I tak z 5 razy.Za każdym odrzucała. Przyszedł sms :
Córeczko, gdzie jesteś? Martwię się. Czemu nie odbierasz ? Chociaż powiedz mi, czy jesteś bezpieczna? Proszę, wróć do domu. Przezpraszam. Ta sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzy. Miałaś rację. NIe powinnam zaglądać do twojego pamiętnika. Wróć, proszę !
Całuję, Mama
-Eeeh, Te jej ' przepraszam ' . Zawsze tak mówi, a potem jest tak samo. Dobrze, że uciekłam z domu.
Po chwili znowu zadzwonił telefon. Asia była przekonana, że to jej matka, więc odrzuciła połączenie nie patrząc nawet na telefon. Joanna dla pewności sprawdziła spis połączeń.
-O mój boże ! To dzwonił Dawid ! Ale ja jestem debilka !
Po minucie oddzwoniła.
-Hej Dawid. Przepraszam, że odrzuciłam. To tak odruchowo.
-Nic nie szkodzi. Możemy się spotkać o 15.00 ? Najlepiej w parku.
-No dobrze.
-Super. Do zobaczenia.
-Cześć
Asia zleciała na dół z piskiem.
-Aluuś. Nie wisz co się stało ! Dawid zadzwonił i chce się spotkać !
-Super. A o której?
-O 15.00
-Tylko z wrażenia nie zapomnij zjeść obiadu. Hehe.
-Spoooooko.
*
Asia i Dawid spotakali się punktualnie o 15.00
-Hej mała. Jest sprawa.
-No czeeść. Jaka?
-Boo wieesz. Nie znamy się zbyt długo, ale zostałem zaproszony z osobą towarzyszącą na ślub mojej kuzynki. Tak sobie pomyślałem, że ty możesz ze mną iść?
-No oczywiście. Noł problemo.
-Masz tutaj to zaproszenie.
-Na pewno przyjdę.
-Supeer. Lecę, a może tak dla zapoznania spotkamy się jutro np. pójdziemy do kina czy coś ?
-Przemyślę to. Ale raczej tak. Napiszę sms.
-Dobra, idę, papapapa Asiuu - i pocałował ją w policzek.
____________________
Wieem. bleeee. ale nie mam dzisiaj weny.