Następnego dnia, Asia stała cała mokra (bo w nocy padał deszcz) płakała, bo nie ma się gdzie podziać. Usiadła na ławce, wzięła telefon i zadzwoniła do Ali - jej najlepszej przyjaciółki.
-Cześć Ala. Mam spawę - mówiła płacząc
-Co się stało? No mów, jaką ?
-Boo.. już nie ważne. Spotkamy się w parku ?
-No dobrze, Zaraz będę.
*
-Alusia ! Jak ja się cieszę, że cię widzę !
-Dziewczyno. Co się stało ? Jesteś taka zziębnęta oO
(Asia opowiada)
-Tak ci współczuję, ale myślę, że pokłóciłyście się naprawdę o błahą sprawę.
-Błaha ? Ona już mi tak zrobiła.. nie wiem, ze 100 razy !
-A powiedziałaś jej, że nie chcesz żeby tak robiła?
-Oczywiście! Alusiaa, proszę. Czy mogę u ciebie przez jakiś czas pomieszkać?
-Hmm. Zaraz wrócę, skontaktuję cię z mamą. Ale ja pczywiście się zgadzam.
-Dziękuję ! Jestem ci taka wdzięczna.
-Nie ma sprawy. Czego się nie robi dla przyjaciół.
(dzwoni)
-Mama bardzo się cieszy. Opowiedziałam jej całą twoją sytuację.
-Booooooskooo ! Twoja mama,tata i ty jesteście taką fajną rodziną. Też bym chciała taką mieć.
-No chodź, spakujemy cię. Ej, czy ty masz na ręku imię ' Dawid ;* ' ?
-Mhmhmhm. No ale co ja poradzę. On jest taaaaki przystojny i mądry.
-Hehe. Dobrze, chodź, bo się spóźnimy na obiad. Pewnie jesteś głodna.
__________________________________
Doobre? :>