-Śpiew ? Aktorstwo? Taniec?
-Ach! Rozumiem! - odparła Topaz . Przepraszam . Oczywiście . Wszystkie trzy .
Kobieta siedząca po prawej stronie pani Diament odezwala się . Była chuda jak pogrzebacz i wszystko w niej miało kąty proste : od głowy okolonej bardzo krótkimi włosami , do okularow zawieszonych na łancuszku na wąskiej szyi.
-Wszystkie trzy ? - zapiszczał Pogrzebacz , wydymując usta . Może powiesz nam jeszcze , że grasz na jakims instrumencie .
Topaz obdarzyła Pogrzebacza swoim najbardziej promiennym uśmiechcem .
-Umiem zagrać na flecie Wlazł kotek - odpowiedziała .
Pogrzebacz i Golf schowali twarze za notatkami . Topaz widziała , że się śmiali , ale nie miało to znaczenia . Lepiej , żeby się z niej śmiali , niż ją ignorowali .
Dyrektorka podniosla rękę , by uciszyć chodzących podwładnych , i poprosiła Topaz o zaprezentowanie materiału ,
Adelajda Diament wiedziala , że były lepsze kandydatki niż dziewczyna , która właśnie się przed nimi produkowała .
Ruda Rubinia Ruddle była niezwykle zdolna .
Pech chciał , że zjadła ją trema i na koniec występu wpadła do kanału dla orkiestry , dojdzie jednak do siebie , a nad nerwami można by popracować .
Szafiria Stratton dała bardzo dopracowany występ , miała nienaganną technikę i była pewna siebie , ale brakowało jej zapału . Poprosiła o przesłuchanie ze wszystkimi , mimo , że nie musiała tego robić . Czekało na nią w Szkole Aktoriskich Brylantów miejsce , ponieważ uczenie dziecka Strattonów przyniosłoby szkole niemały prestiż . Niestety , nie wykazywała żadnego zainteresowania aktorstwem .. Może dlatego , że dla Strattonów sukces był niemal pewny .
Pani Diament przyglądała się Topaz z zaciekawieniem . Dziewczyna była mało charakterystyczna , średniego wzrostu i takiej samej budowie ciała , ani brzydka , ani ladna , była w niej jednak świeżość i zapał , ktore sprawiły , że pani Diament obserwowała ją z uwagą . Nie śpiewała najlepiej , a jej układ taneczny był tak nieskoordowany , że jej nogi przywodziły na myśl małą pokraczną żyrafę , a ręce przypominały wiatraki w czasie burzy . Bylo w niej więcej zapału i entuzjazmu niż doświadczenia , ale mimo wszystko ..
Adelajda Diament pochyliła się do przodu . Rzędy bursztynowych korali na jej szyi zakołysały się , odbiły od jej dośc wydatnego biustu i zderzyły , wydając dźwięk , przypominający oklaski .
-Dziękujemy , Topaz! - krzyknęła pani Diament . Odezwiemy się do ciebie!
Topaz miała właśnie rozpocząć kolejny układ wokalno - taneczny . Podobało jej się , że jest w centrum uwagi .
-Kiedy - zapytała
-Po zakończeniu przesłuchań - odpowiedział Pogrzebacz surowym głosem . -Potrwający kilka tygodni .
Topaz niechętnie opuszczała scenę . W świetle reflektorów czuła się na swoim miejscu , nawet bardziej niż w domu . Teraz pozostało jej kilkutygodniowe oczekiwanie na odpowiedź , czy się dostała .
-Nie wiem , jak zniosę tę niepewnośc -odrzekła .
-Jakoś dasz sobie radę - odparła pani Diament , starając się powścignąć uśmiech , podczas gdy pozostali nauczyciele siedzieli z kamiennymi minami .
Gdy tylko Topaz wyszła , pani Diament natychmiast odwróciła się w prawą stronę .
-Glorio , wiemy , czy ta dziewczyna zgłosiła się też do Akademii Teatralnej Rapsodia ?
Gloria , czyli Pogrzebacz w okularach , wzruszyła kościstymi ramionami .