photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 LIPCA 2013

#323. Dam radę cz.55 (2)

CZĘŚĆ LV (2)

Przebudziłam się kiedy John wstawał rano do pracy.

- Dzień dobry kochanie, nie chciałem Cię obudzić - Powiedział i delikatnie mnie pocałował.

- Nic się nie stało. Zejdę na dół i zrobię śniadanie - Zaoferowałam i podniosłam się z łóżka. Zeszłam na dół i przygotowałam jajecznicę. Po chwili na dół zszedł mój narzeczony.

- Jesteś aniołem - Powiedział obejmując mnie od tyłu kiedy stałam przy kuchence. Zaśmiałam się cicho i odwróciłam w jego stronę.

- To już dzisiaj - Wyszeptałam.

- Tak, nie mogę się doczekać - Powiedział i mocno mnie pocałował.

- Chodź do stołu, bo się spóźnisz - Szturchnęłam go lekko i usiedliśmy obok siebie zajadając się jajecznicą. Po skończonym posiłku odnieśliśmy talerze do kuchni.

- Muszę już jechać - Powiedział John przytulając mnie do siebie.

- Jedź i wracaj do nas szybko - Zaśmiałam się i delikatnie odsunęłam.

- James zaraz powinien tu być. Pamiętajcie, że macie dzwonić jakby coś się działo - Powiedział i pocałował mnie.

- Poczekaj - Zawołałam kiedy był już przy drzwiach. Podeszłam do niego szybkim krokiem i poprawiła kołnierzyk białej koszuli. - Tak lepiej.

- Kocham Cię - Powiedział i namiętnie mnie pocałował. - Jesteś moim słoneczkiem, wiesz? Nie wiem co bym bez Ciebie zrobił kochanie.

- Ja też Cię kocham. Tylko jedź ostrożnie - Poprosiłam i właśnie w tym momencie pod dom podjechał James.

- Obiecuję - Powiedział mój narzeczony i ostatni raz mnie pocałował. Na podjeździe wymienił jeszcze kilka zdań z Jamesem i wsiadł do auta. Po chwili odjechał, a ja zaprosiłam naszego przyjaciela do środka. Dzień mijał mi na leżeniu, czytaniu i oglądaniu telewizji, bo James nie pozwalał mi robić nic innego. Co chwilę pytał też czy wszystko w porządku. Zerknęłam na zegarek. 13:00.. John ma teraz w firmie najwięcej roboty, nie będę do niego dzwonić i mu przeszkadzać.. Poszłam do naszej sypialni i położyłam się na łóżku. Powoli odpływałam do krainy snów kiedy poczułam że odeszły mi wody.

- James! - Zawołałam. Mój przyjaciel wbiegł do pokoju i spojrzał na mnie przerażony.

- Co się stało? Boli cię coś? - Spytał.

- Odeszły mi wody - Odpowiedziałam i wskazałam na mokrą plamę wokół mnie.

- Jedziemy do szpitala, już - Zarządził James pomagając mi się podnieść. Wziął z szafy moją torbę, którą przygotowałam sobie właśnie do szpitala i pomógł mi wyjść z domu. Wsiedliśmy do auta i James odjechał z piskiem opon.

- Nie jedź tak szybko - Poprosiłam.

- Musimy dojechać tam jak najszybciej, przecież widzę, że Cię to boli - Odpowiedział wyciągając telefon z kieszeni. Wybrał odpowiedni numer i przyłożył słuchawkę do ucha.

- James, nie dzwoń do niego, teraz mają najwięcej roboty - Jęknęłam.

- Halo? John? - Odezwał się mój przyjaciel w stronę telefonu ignorując moje słowa. - Kate rodzi, właśnie jedziemy do szpitala.

- James! - Warknęłam kiedy spostrzegłam, że przez nieuwagę mojego przyjaciela zjeżdżamy na pobocze. Chłopak szybko odbił i znów jechaliśmy prosto.

- John, ja kończę. Przyjedź do szpitala - Powiedział jeszcze i się rozłączył. Czas naszej jazdy dłużył mi się niesamowicie chociaż wiedziałam, że trwało to tylko kilka minut. W końcu stanęliśmy pod szpitalem i James pomógł mi wyjść. Kiedy jechaliśmy windą na porodówkę coraz bardziej się stresowałam.. Co jeśli coś pójdzie nie tak? Odepchnęłam od siebie ponure myśli i skupiłam się na Jamesie który mocno mnie obejmował.

- Boję się - Wyszeptałam zanim w ogóle dotarło do mnie co mówię.

- Kate, spokojnie. Będzie dobrze - Powiedział ściskając moją dłoń i wyszliśmy na odpowiednim piętrze. James podprowadził mnie do odpowiedniej pielęgniarki, która spojrzała na nas obojętnie.

- Który doktor był prowadzącym ciążę? - Spytała z ożywieniem. Chyba dopiero teraz dotarło do niej, że rodzę.

 

- Cliver - Jęknęłam. Nagle na około zrobiło się zamieszanie i zanim się obejrzałam wjechałam na odpowiednią salę zostawiając Jamesa za szybą. W środku czekał cały sztab lekarzy..

 

CDN.

 

SYLWIA

Komentarze

xxmagicalstoriesxx zapraszam do czytania opowiadania; ) Moze ci sie spodoba; ]
07/08/2013 11:54:16
uwielbiampisac jestem nowa i wkrótce zaczynam pisać , mam nadzieje że dasz mi parę rad :)
29/07/2013 18:47:28
bladynaaa Megaaaaa <3 kiedy nastepna czesc ?
27/07/2013 21:39:11
~zozoz fajnie ;)
27/07/2013 15:29:29
rozowaatomowkaxo Fajny rozdział. ; )
27/07/2013 1:56:44
martynka2446 ślicznie, zapraszam do mnie :D
26/07/2013 22:34:41
~mala Super i mam nadzieje,że dobrze się skończy.
26/07/2013 20:50:38

Informacje o opowiadanialove


Inni zdjęcia: Niewiele brakowało bluebird11Szukam downwardspiral*** coffeebean1I am photographymagicLekcje i lokator/ka pamietnikpotwora... maxima24Carl locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24