CZĘŚĆ PIERWSZA
W pewnej małej miejscowości żyła 17-latka kochająca piłkę nożną jak nikt na świecie. Na imię miała Kornelia. Dziewczyna była posiadaczką niezwykle ciemnych włosów i niebieskich oczu. Któregoś, niby zwykłego dnia, zaczęła się jej przygoda...
- Kora! Złaź na dół bo się spóźnimy! - Krzyczał z dołu jej zniecierpliwiony starszy brat.
- Idę, idę! - Krzyczała dziewczyna zbiegając po schodach. W przejściu chwyciła jeszcze torbę i wybiegła na świeże powietrze. Spojrzała w niebo i uradowana stwierdziła, że jest wspaniała pogoda. Wręcz idealna na grę w nożną. Wsiadła do auta jej o dwa lata starszego brata i ruszyli.
- Mam zamiar iść dziś na boisko, pograć. Później może plaża...? - Powiedziała spoglądając na drogę.
- Ja idę z Aśką na imprezę. Jak będziesz chciała to możesz iść z nami - Zaproponował. Asia była rówieśniczką Kory i jednocześnie dziewczyną Dawida, jej brata.
- O nieźle. To raczej wpadnę. W końcu dziś piętek, to trzeba się wyszaleć - Odparła z uśmiechem i wysiadła przed budynkiem szkoły.
CDN.
SYLWIA.
TO JUŻ 50 NOTKA ! <3
kuźwa co ze mną nie tak, że nie mogę napisać nawet głupiego opowiadania? ; /
tylko tyle z siebie wydusiłam. piszcie czy mam kontynuować te wypociny?
i chcę też przeprosić, że tak późno, ale mam też własne życie i korzystam z wakacji. ;3
jutro kończy nam się pro więc notki będą później.
jeśli ktoś chce wysłać swoją pracę to na maila:
[email protected]