jakieś takie marne dni :dd
czytajcie, komentujcie, dodawajcie ;]*
oh heya! :)
Możesz spotykać ludzi... Lepszych ode mnie, zabawniejszych ode mnie, dużo ładniejszych niż ja. Ale jest jedna rzecz którą chcę Ci powiedzieć. Zawsze będę dla Ciebie, kiedy oni Cię zostawią.
Gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.
Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała .
przykre jest wierzyć w kogoś bardziej, niż w samego siebie
lecz może gdyby nie Ty wczoraj , dzisiaj jeszcze byśmy byli
Gdy odejdę, ten świat nie stanie się ani lepszy ani gorszy.
Pory roku dalej będą się zmieniać. Gwiazdy dalej będą świecić.
Gdy odejdę czas się nie zatrzymie, świat nie wstrzymie oddechu.
Nie pogrąży się w rozpaczy. Gdy odejdę łzy będą płynąć nadal, miłość nadal będzie ranić.
Ludzie wciąż będą okrutni.
Gdy odejde rozpadnie się jedynie mój świat, cała reszta będzie trwać nadal.
Twój uśmiech działał jak znieczulenie.
Nie bój się , nauczę Cię miłości.
Pokażę co to znaczy namiętność.
Poznasz definicję słowa szczęście i uwierzysz w uzależnienie od drugiej osoby.
Zobaczysz że jedno spojrzenie może znaczyć więcej niż wypowiedziane słowa.
Zasmakujesz zazdości i zapoznasz się z wiernością.
Lojalność stanie się dla ciebie najważniejsza a moje imię...
Będzie dla Ciebie wszystkim.
Trzymając Jego rękę,
Jestem zupełnie inna osobą,
Potrafię uśmiechać się choć poza Nim nie mam nikogo,
Potrafię być niepoprawną optymistką, choć wokół tyle zła i nienawiści.
Przy Nim mogę przejść przez tą mękę,
Z Nim mogę dojść wszędzie, bo każdy cel jest bliższy.
Cisza jest fajna. Lubię ciszę.
Miłość nie jest dla mnie. Zawsze mnie opuszcza .
Staram się. Walczę o nas.
Próbuję sobie przypomnieć, za co ceniłam cię na początku.
Za co ty mnie kochałeś.
W jaki sposób się poruszałam, że lubiłeś na mnie patrzeć.
O czym rozmawialiśmy, że nie kończyło się to kłótnią.
Jacy byliśmy i co się zmieniło, że już tak nie potrafimy.
Staram się. Ale ciężko przywołać uczucie, które przeminęło.
Ludzie, którzy myślą, że znają mnie na wylot&
Idioci.
Czasem kiedy mowie 'wszystko u mnie w porzadku' chcialabym zeby ktos spojrzal mi w oczy, usciskal mnie mocno i powiedzial 'wiem ze wcale tak nie jest' .
I trudno mi powiedzieć, co tak naprawdę w Tobie widzę. Może to ten uśmiech, który poprawia mi humor, może to ten dotyk, dzięki któremu czuję się lepiej, może to te słowa, które sprawiają, że cały świat przewraca się do góry nogami?
nie wydaje mi się bym była zdesperowana
i w rozsypce, nie wydaje mi się bym przestała
widzieć sens w życiu. Ja po prostu zawiodłam
się na człowieku, którego kochałam.
co jest ogromnym plusem po stracie osoby cholernie bliskiej?
Ćwiczymy pamięć, nieświadomie ją ćwiczymy, bo usiłujemy sobie
przypomnieć każdy jej dotyk, każde słowo i zetknięcie się ciał,
odtwarzamy to miliony razy, słyszymy głos. Osiągamy stadium
niewyobrażalnych reali, nie możemy jeść by potem odkryć na
nowo cudowny smak naszych ulubionych potraw. Płaczemy by
odkryć, że uśmiech to na prawdę coś niesamowitego.
miał kilka uśmiechów,
żadnego nie rozgryzłam.
bo już sam nawet nie wiesz, kiedy grasz...
pościeliłam łóżko,
ale nie umiem
w nim zasnąć.
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy
wiedzieć, że to My, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy,
spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby
nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w
ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może
będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może
zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć
odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na
nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy.
Może..
Skoro już nic dla Ciebie nie znaczę, skoro nie jestem już cząstką Twojego świata,
dlaczego na mój widok uśmiechasz się tak jak wtedy?
Wtedy, gdy niebo było tylko nasze..
Dla ciebie zrezygnowałabym nawet z czekolady.
Nie mam w zwyczaju pierwsza pisać, ani dzwonić, a jeśli nie dzwonię,
to nie znaczy, że z niecierpliwością czekam, aż się odezwiesz.
Nie myślę o tobie w każdej minucie,
nie przesładzam herbaty, nie mam motylków w brzuchu.
A to dlatego, że ktoś kiedyś nauczył mnie być twardą...
zgubiłam swój cel
nie mogę mieć każdego
coś zawsze musi stanąć mi na drodze.
odległość, która wszystko niszczy
to ja, Twój Anioł.
będzie dobrze.
***